Ania z Zielonego Wzgórza (1985)

Holly

Jest to pierwsza z trzech części ekranizacji perypetii naszej rudowłosej marzycielki Smile

Reżyseria: Kevin Sullivan
Scenariusz: Joe Wiesenfeld , Kevin Sullivan
Zdjęcia: René Ohashi
Muzyka: Hagood Hardy
Kraj: Kanada , USA , RFN
Rok: 1985

Obsada:
Megan Follows - Anna Shirley
Colleen Dewhurst - Marila Cuthbert
Richard Farnsworth - Mathew Cuthbert
Patricia Hamilton - [i]Rachel Lynde
Marilyn Lightstone - Panna Stacy
Jonathan Crombie - Gilbert Blythe
Schuyler Grant - Diana Berry
Charmion King - Ciotka Józefina
Jennifer Inch - Ruby Gillis
Miranda de Pencier - Josie Pye
Trish Nettleton - Jane Andrews

Patt

To jedyna część, która jest najbardziej wierna książce.

Lawenda

Tak Patt i jedyna, moim zdaniem, naprawdę dobra. Myślę, że z tej Maud byłaby zadowolona. Smile

Villainous

Mnie się właśnie ściąga, już niedługo, jeszcze nigdy nie oglądałam filmu o Ani (a przynajmniej nie do końca, i nic z tego nie pamiętam), więc jestem ciekawa, ale to wydaje się być najlepszą ekranizacją.

gosia · Wysłany: Pon 22:17, 02 Mar 2009 Temat postu:

W tygodniku "Tina " były płyty.
Ja osobiście wolę pierwszą część i książkę jak i film. Zgadzam się Patt choć Ania z Avonlea też ma wątki wierne książce - niestety mało. Ania na wojnie kompletnie nie trzyma się książki.

anne shirley · Wysłany: Czw 18:04, 05 Mar 2009 Temat postu:

Moim zdaniem wszyscy aktorzy są dobrani idealnie, nie mam im nic do zarzucenia. Jestem wprost zakochana w książce i filmie też , ale oczywiście książka zawsze będzie na pierwszym miejscu. Tak i zgadzam się z tym ,że szkoda troche, że nie dali w filmie wszystkich fragmentów z książki ; ( Ale tak poza tym jest świetnie. Megan moim zdaniem cudownie odegrała roli ani shirley , jej wygląd, zdolności aktorkie itd. dawały wiele do uznania. ps: czy ma ktoś z was może tytuły piosenek z filmu ? jeśli tak prześlijcie mi je na mój e-mail . [link widoczny dla zalogowanych] z góryy wielkie dzięęki ;3

Holly · Wysłany: Czw 20:36, 05 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam parę piosenek z soundtracku. Właśnie chciałam założyć temat o tym Wink

anne shirley · Wysłany: Pon 19:01, 09 Mar 2009 Temat postu:

Holly · Wysłany: Pon 19:03, 09 Mar 2009 Temat postu:

Już założyłam temat Wink

Można przesłuchać soundtrack i ściągnąć niektóre piosenki Wink

Stella___maynard · Wysłany: Śro 19:48, 18 Mar 2009 Temat postu:

czy ktoś wie gdzie to można ściągnąć ?? bardzo chciała bym to zobaczyć a nigdzie nie moge znaleźć Sad

Shirleyówna · Wysłany: Nie 14:54, 22 Mar 2009 Temat postu: ;]

jak dla mnie to ta ekranizacja jest najlepsza ;] Smile

Laura.

Ekranizacja znakomita. Film bardzo szczegółowy i długi, ale bardzo wierny książce. Najbardziej zachwyciła mnie muzyka i krajobrazy oraz postać tytułowej bohaterki odegranej przez Megan Follows.

ASIEK

Uwielbiam!! Wszystko w tych filmach jest takie cudowne. Najwspanialsze są krajobrazy. Co do Megan Follows - powiem, że była absolutnie fantastyczna. Najlepsza Ania, jaką sobie tylko mogłabym wyimaginować. Nie ma co się rozpisywać, bo już pewnie każdy napisał, że montgomerowska Ania w 100%. Nic bym w niej nie zmieniła - absolutnie nic. Jak dla mnie - ideał Smile

Również bardzo dobrze została odegrana postać szorstkiej Maryli i poczciwego Mateusza.
Co do Diany (a raczej jej odtwórczyni) to mam mieszane uczucia. Nie tak wyobrażałam sobie bratnią duszę Ani Razz

Rilla

Cóż, ekranizacje aniowej serii byłyby wierniejsze, jednakże wszystko rozbiło się o prawa autorskie, a co za tym idzie ogromne pieniądze.
Kevin Sullivan zrobił co mógł, aby jak najwierniej oddać klimat książki i przy tym nie zbankrutować Wink

Emeraldine

Książkę przeczytałam zanim obejrzałam ekranizację, choć ma ona dokładnie tyle lat co ja (1985 r.). Miałam swoje wyobrażenia, więc nie wszystko mi się w filmie podobało. Rozczarowało mnie samo Zielone Wzgórze. Inaczej wyobrażałam sobie dom (przypominał mi dom moich dziadków). Zdziwiłam się np. że pokój Ani był od początku ładnie urządzony, a przecież wiemy, że w książce tak nie było. No ale to takie drobiazgi. Do krajobrazów nie miałam żadnych zastrzeżeń. Zawsze wzdycham jak widzę te cudne zielone trawy, albo moment jak Ania z Dianą stoją nad urwiskiem patrząc na zachód słońca a w pobliżu jest latarnia morska. Kocham takie romantyczne widoki i niezmiernie żałuję, że nie przyszłam na świat w jakimś pięknym miejscu, w małym miasteczku.
Co do aktorów, to większość mi odpowiada. Nie wyobrażam sobie innych osób w roli Maryli i Mateusza. Bardzo lubię też tą sympatyczną panią, która sprzedawała Mateuszowi sukienkę dla Ani. Megan Follows jak najbardziej mi odpowiada. Jest kapitalna i śmiać mi się chce jak widzę jej udawane wyniosłe miny wobec Gilberta Smile

Troszeczkę tylko za duża jest w tej pierwszej części, bo od pierwszej sceny wygląda co najmniej na lat 14 a nie 11, ale oczywiście inaczej się nie dało zrobić. Gilbert też dobrany został dobrze, choć w moich wyobrażeniach był jeszcze przystojniejszy Smile

Natomiast nie spodobała mi się Diana. Jest brzydka i krowiasta, a w książce o ile dobrze pamiętam, była śliczną dziewczynką z lokami i dołeczkami w buzi. Także wybierając aktorkę mającą zagrać Dianę Barry, mogli się bardziej postarać.
Nie podobała mi się strasznie sukienka, którą Mateusz kupił dla Ani. Wybaczcie, ale wyglądała w niej okropnie, jak stara baba! Już nie chodzi nawet o kolor, który w książce był inny, ale o ten przezroczysty i koronkowy dekolt. Strasznie wydłużał jej szyję. Sukienka w ogóle wyglądała jakby była za duża.
Mimo niedostatków, to film jest już właściwie kultowy. Obraz wygląda bardzo dobrze jak na 24 lata. Kolory są takie żywe. Muzyka też mi się podoba, zwłaszcza na samym końcu mnie rozczula, bo nie lubię jak kończy się ten film Smile