Ciasteczka bostońskie

Sissi

Jedna z gospodyń Maud zauważyła, że często się ją prosi o upieczenie ciasteczek bostońskich. Słój z ciastkami w domu Macdonaldów był bezustannie opróżniany!*

Ciasteczka bostońskie

1 szklanka masła
1,5 szklanki brązowego cukru (+wiem, że ciężko dostać brązowy cukier, więc można go zastąpić zwykłym cukrem, ale lepiej wówczas dodać go trochę mniej)
3 jajka, starannie roztrzepane
1 łyżeczka sody
1,5 łyżki gorącej wody
3 i 1/4 szklanki mąki chlebowej, przed odmierzeniem przesianej przez sito (+ją również można zastąpić zwykłą mąką, chociaż lepsze są jeśli dodamy chlebową)
0,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka cynamonu
1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
1 szklanka posiekanych rodzynek

Utrzyj masło, stopniowo dodając cukier, a potem dobrze roztrzepane jajka. Dodaj sodę rozpuszczoną w gorącej wodzie oraz połowę przesianej mąki z solą i cynamonem. Następnie dodaj orzechy i owoce starannie zmieszane z resztą mąki. Kładź porcje wielkości łyżki co dwa i pół centymetra na posmarowanych masłem blachach i piecz w średnio rozgrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni C przez 12 do 14 minut (lepiej do chwili zarumienienia się ciastek) Porcja na sześćdziesiąt ciastek.

Cały przepis i podany na samej górze fragment pochodzi z książki Kuchnia z Zielonego Wzgórza Jest to wiec przepis, z którego korzystała Maud.

Tam gdzie znajduje się znak '+' są to przypisy ode mnie. Wypraktykowane więc nie ma się czego obawiać Wink

devin

Czy mogę się jedynie dopytać o mąkę chlebową? O jaką mąkę chodzi? Raz: chciałabym upiec ciasteczka, a dwa: piszę licencjat o wypieku chleba i zaintrygowało mnie to określenie... Wink

(takie małe zboczenie zawodowe)

Sissi

Mąka chlebowa, to inaczej mąka żytnia Wink

Czasami stykam się z tym określeniem, ze względu na to, ze chleb jest właśnie pieczony z żytniej mąki Very Happy

A, ze tak było w Kuchni z Zielonego Wzgórza jakoś tak przepisałam Very Happy

Cóż, z własnego doświadczenia wiem, ze mąkę tą ciężko zdobyć i nie kupi się jej w każdym sklepie, czy supermarkecie. Warto się pomęczyć, bo ciasteczka są lepsze, ale ze 'zwykłą' mąką, także wychodzą Very Happy

Jak na razie piekłam je trzy razy i wszystkie partie wyszły Wink

devin

Więc chodzi po prostu o mąkę na żurek Wink

(np. taką z Mostowa...) Wink

Rzeczywiście- jest problem z kupnem jej, ale z doświadczenia wiem, że najczęściej można ją dostać w sklepach "Społem" (u mnie w domu co niedzielę na śniadanie jest żurek własnego kiszenia, więc i mąka musi być)

gosia · Wysłany: Pon 22:21, 02 Mar 2009 Temat postu:

Ahhh... kocham gotować! Niedługo mam zamiar kupić "Kuchnię z Zielonego Wzgórza ". Napewno coś tu napiszę.

Lula Mae · Wysłany: Śro 16:41, 04 Mar 2009 Temat postu:

Jadłam te ciasteczka! Smaczne i łatwo się je robi Smile