Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Paulina
Bratnia dusza

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:52, 16 Lut 2009 Temat postu: Kilmeny of the Orchard/Kilmeny ze starego sadu |
|
|
Kilmeny of the Orchard to jeden z najwcześniejszych tekstów Lucy Maud Montgomery. Pierwsza redakcja powstała na pewno przed 1908 rokiem. Pod koniec 1908 LMM rozszerzyła pierwotną wersję; utwór pod tytułem Una of the Garden był publikowany jako powieść w odcinkach w czasopiśmie "The Housewife" zimą 1908 r.
Gdy po ukazaniu się drugiej powieści z cyklu o Ani Shirley wydawcy domagali się od pisarki kolejnego tekstu, Lucy Maud Montgomery po raz kolejny przerobiła utwór o tajemniczej dziewczynie, przychodzącej do pięknego ogrodu. Imię głównej bohaterki zostało zmienione na Kilmeny, lecz wątek fabularny pozostał bez zmian. Powieść ukazała się w 1910 roku. Warto dodać, że fragment pierwotnej wersji tekstu Una of the Garden znalazł się w Ani z Avonlea jako opis ogrodu Hester Gray.
Kilmeny ze starego sadu to dość zaskakująca pozycja w dorobku Lucy Maud Montgomery. Widać wyraźnie, że to jeden z wcześniejszych tekstów pisarki. Wątek fabularny rozwija się w sposób przewidywalny, ale nie można odmówić mu romantycznego uroku. Postacie bohaterów zostały zarysowane bardzo wyraziście. Charakterystyczne są piękne opisy - przyrody, ludzi...
A jakie są Wasze wrażenia po przeczytaniu tej książki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
marigold
Bratnia dusza

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyspa Księcia Edwarda :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:29, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż, jak wszystko, co napisała Maudi tą powieść uwielbiam. Jednak, ciekawostka, jest to tym samym książka, do której powracam najrzadziej...
Przepadam za tą piękną opowieścią o miłości. Wszystko jest tak cudownie opisane! Pamiętam, że gdy pierwszy raz czytałam, to w momencie, gdy Kilmeny odzyskuje głos, zupełnie wstzrymalam oddech. Traz może już tam nie mam, ale dalej ta scena czyni na mnie wrażenie. Ogólnie, piekna książka.
Co do stylu LMM, to masz rację, Aniulko, że się da zauważyć, że to początkowa powieśc. Późniejszcze powieści są bardziej rozbudowane, wielowątkowe, o zawracającej akcji. Jednak, tąteż kocham!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Izania
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Wto 16:56, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja natomiast słyszałam , że "Kilmeny ze Starego Sadu" napisała Maud, głównie dla... pieniędzy.
Nigdy szczególnie Kilmeny mnie nie zachwyciła. To taka płytka , przewidywalna postać , jednakże nie powiem, aby czytało się źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sissi
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Crystal Cottage ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:40, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm, cóż, zgodzę się z tym, że Kilmeny ze starego sadu to bardzo przewidywalna i cukierkowa książka. a jednak uwielbiam ją (chociaż do tej pory przeczytałam ją tylko jeden raz) Ma w sobie jakiś czar, niepowtarzalny urok. Wydaje mi się też, że to jedna z książek, które potrafią wzruszać. Opowiada o pięknej miłości, jednej z takich o jakich marzy każda dziewczyna. Prawdę mówiąc, ciesze się, że LMM postanowiła opisać książkę z punktu widzenia mężczyzny, a nie tak jak zwykle kobiety...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:39, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, książka ciut przewidywalna, ciut cukierkowa i bardzo prosta, co czasem może to być zaletą. Powieść rzeczywiście ma jakiś magiczny urok.
Dobrze, że Maud nie przesadziła i książka nie wyszła jej jeszcze bardziej cukierkowata i przez to mdła
Dobrym posunięciem, jest także opisanie historii z punktu widzenia mężczyzny. Książka przez to różni się od innych powieści Montgomery.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Pią 18:40, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasika
Pani na Złotym Brzegu

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:54, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Punkt widzenia faktycznie ją wyróżnia. Jednakże wszystkie powieści Maud mają swój własny urok, nieważne jak bardzo mdłe i cukierkowe są (:
Podobnie Klimeny. Czytałam ją dość dawno, aczkolwiek oczywiście byłam nią zachwycona. Niedługo sobie może powtórzę i spojrzę na nią z nowego punktu widzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kilmeny
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:10, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kocham. Kocham. Kocham. Kocham.
Faktiko, książka cukierkowa,ale i tak ja uwielbiam. Zaraz po serii o Ani.
Podoba mi się postać Kilmeny, taka tajemnicza piękność cudownie grająca na skrzypcach.I bardzo fajnie napisana powieść, z punktu widzenia mężczyzny,a nie jak zazwyczaj - kobiety. Nie wiem zbytnio co jeszcze napisać, bo książkę czytałam jakiś czas temu. Chociaż po kilka razy, to i tak przydałoby się ją odświeżyć.
Ale kiedy to nastąpi to nie wiem, bo książki z biblioteki trzymam już jakoś od końca sierpnia i boję się że jak tam zajdę, to mogę już do domu nie wrócić xD.
Bądź co bądź jak wszystko co napisała Maud, książka przepiękna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ultramaryna
Marzyciel

Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:14, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A mnie się nie podobała. Jak dla mnie chyba najgorsza ze wszystkich jej powieści. No, ale są gusta i guściki
Cukierkowa, banalna i przewidywalna. No i słodka do tego stopnia, że ciężko ją przełknąć. Mało rozbudowana - jedynym liczącym się wątkiem jest miłość Eryka do Kilmeny. Może mają na to wpływ okoliczności jej powstawania, ale tak czy siak nie lubię tej książki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keira
Stały Bywalec

Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:16, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Plusem jest jej długość, a raczej "krótkość". Wtedy ten "cud-miód-i-orzeszki" czyta się naprawdę nieźle. Aczkolwiek po przeczytaniu pierwszy raz mi się nie spodobała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heaven.
Przyjaciel Ani

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gąbin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:48, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie Kilmeny jest cudowna. To piękna, trochę tajemnicza postać. I oczywiście miłosc Eryka do niej... W ogóle świetna książka, zwłaszcza opisy, z którymi Maud poradziła sobie świetnie. W większości książek opisy przyrody są nudne, a tu bardzo mnie zaciekawiły. Zwłaszcza stary sad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
leslie13
Bratnia dusza

Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łęczyca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:52, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj wzięłam "Klimeny ze Starego Sadu" i tak sobie pomyślałam, że przeczytam ze 2-3 rozdziały, bo już późno. Obudziłam się po skończeniu książki o 2 w nocy. Dosłownie wciągnęła mnie! Wyobraziłam sobie piękną Klimeny i Eryka no i sad. Jestem zauroczona. Rzeczywiście wyróżnia ją punkt widzenia, bo to jedyna jej powieść kiedy głównym bohaterem jest mężczyzna.
Mogę się pochwalić, że przeczytałam już wszystkie powieści LMM! Z nimi jest tak ciężko, że za każda którą czytam wydaje się najlepsza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marigold
Bratnia dusza

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyspa Księcia Edwarda :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:04, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
leslie13 napisał: | Rzeczywiście wyróżnia ją punkt widzenia, bo to jedyna jej powieść kiedy głównym bohaterem jest mężczyzna. |
Nie zapominajmy, że Historynka jest napisana na tej samej zasadzie
Och, Leslie13! Dołączyłaś do szcownego Grona Ludzi, Którzy Przeczytali Wszystkie Książki LMM! Bardzo się cieszę! I gratuluję!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
leslie13
Bratnia dusza

Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łęczyca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:03, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Och zapomniałam na śmierć o Historynce! Ale jestem niemądra, jak dobrze, że chociaż Ty Marigold masz głowę na karku. Cieszę się bardzo, że dołączyłam do tego grona, teraz muszę tylko polować na zbiory opowiadań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elenaa
Mieszkaniec Avonlea

Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:28, 18 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Kilmeny ze Starego Sadu! Przeczytałam ją już kilka razy i za każdym razem tak samo mi się podoba. Bardzo podoba mi się postać głównej bohaterki, oraz Eryka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Parvati
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Dolina Tęczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:35, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Tak sobie myślałam, że Kilmeny to pewnie jedna z pierwszych powieści LMM i czytając post Ani Pauliny, przekonałam się, że nie myliłam się. Nie jest książka ani obszerna, ani tym bardziej rozbudowana, ale dobrze się ją czyta. Miło sobie czasem poczytać o idealnej, czyli praktycznie niemożliwej w realnym świecie miłości... Sama postać Kilmeny i jej niesamowita uroda już zachęca do przeczytania. Kilmeny ma w sobie ciut takiej magii.
Osobiście mnie zaciekawił wątek rodziny Kilmeny, czyli odpowiedzialność dzieci za czyny rodziców. Takie to dziwne według mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|