|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:20, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Hobbit - 7/10.
Na lanie wody byłam przygotowana. Fajnie było, co wy chcecie! Jeśli pominiemy fakt, że najbardziej epickie momenty najbardziej śmieszyły... Trochę to przeładowali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lisa_56
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wichrowe Wzgórza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:20, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Les Miserables
Ostrzeżenie dla wszystkich, którzy nie przepadają za recenzjami entuzjastów tematu - nie czytajcie tego.
Zacznijmy od tego, że mam bzika na punkcie Les Mis, wszelkie możliwe wersje we wszystkich możliwych postaciach sobie ukochuję. Zdarza mi się nawet płakać słuchając poszczególnych utworów, dlatego na film czekałam odkąd tylko pojawiła się informacja o rozpoczęciu zdjęć do takowego.
Widać, że film jest zrobiony z rozmachem, co chyba mnie troszkę raziło w scenach z przedrewolucyjnego Paryża. Właściwie ciężko mi skonkretyzować, co jest tego powodem. Może gdyby możliwości były mniejsze to scenografia wyglądałaby inaczej. Co nie oznacza, że jest tragiczna, bo jest bardzo dobra, ale jakiś szczegół mnie w niej razi. Ogólnie rzecz biorąc wszystko jest dopracowane, scena na pogrzebie szczególnie ładnie wypada wizualnie, a wszelkie przechadzki po dachach = aż mi się zatęskniło mocniej do Paryża.
Muzycznie - Eddie po stokroć! Już pomijając jego urok, przez który cierpię to świetnie śpiewa partie Mariusa; Russel Crowe - fałszuje, ale przy swoim męskim mocnym głosie to niespecjalnie daje o sobie znać, chyba, że ktoś już na upartego skupi się na samym śpiewie; Hugh Jackman - całkiem w porządku, bez większego entuzjazmu, ale stara się i chociaż nie zawsze mu wychodzi to i tak chylę czoła; Anne Hathaway - no ładnie w zasadzie, ale właściwie to tylko jedna piosenka (pozostałe dwie, czy też trzy, w których się pojawia to małe partie i to w dodatku bez większej odmiany od utworu głównego); Amanda Seyfried - oj, Amanda podobała mi się już w Mamma Mii, ładnie śpiewająca Cosette, nie piszczy za bardzo, a to plus, bo Kozety często mają tendencję do zbyt wysokich wokali. Pominęłam Eponine - moją najukochańszą postać, ale Samantha zawodowo śpiewa, a nawet wyśpiewuje samą rolę Eponine.
Muzycznie i nie. Dzieci! Dzieci są przefajne. Mała Cosette po raz pierwszy w historii naprawdę mnie ujęła, a jej piosenka nie irytowała. Jeśli dzieciątka to i Gavroche <3 . Helenka i Sacha - nic ciekawego, muszę przyznać. Spisali się, bo role te są jakby pisane pod nich, ale nic oprócz poprawności ze sobą nie wnieśli, a szkoda. Ksiądz! Księdza gra aktor, który przez lata był genialnym Valjeanem na deskach największych teatrów. Gromkie brawa, a dziwiłam się, że uwzględnili wokalnie postać księdza - rzeczywiście, tak należało zrobić. Enjolras! Jak żyję, nigdy, ale to nigdy żaden aktor nie pokazał Enjolrasa na tyle przekonująco, bym chciała wraz z nim wspinać się na szczyt barykady, a ten to czysta poezja.
Po seansie utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że polskie tłumaczenia piosenek stoją o wiele wyżej niż wersje angielskie, w takich przypadkach widać, jak ubogi jest język angielski i jak o wiele gorzej to wszystko brzmi. Kontynuując moje czepialstwo - wymawianie francuskich nazw własnych... Niektórzy aktorzy, jak najcudowniejszy Eddie wymawiają je ładnie, ale niektórzy tak jak Jackman trzaskają je po angielsku, bez choćby próby wypowiedzenia ich bardziej po francusku. Szkoda...
Ogółem - wrażenia mam pozytywne, ale są zbyt świeże, by wydać ostateczny osąd, w postaci cyferek w skali.
Czy wspominałam już, że przepłakałam niemal cały film? </3
VIVE LA FRANCE!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lisa_56 dnia Sob 1:33, 26 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rilla
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Złoty Brzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:39, 28 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Melduje się kolejna zapalona miłośniczka Hugo, wreszcie po seansie Les Miserables! Cóż, muszę przyznać, że naprawdę się postarali! Aczkolwiek, żeby nie było już tak różowo, raził mnie odrobinę poniekąd wymuszony komizm przy scenach z Thenardierami (którzy, bądź co bądź, w książce śmieszni nie byli, raczej cwani i autentycznie niemoralni), tutaj zrobiono z nich takich przesadnie umalowanych, rubasznych oszustów - no, ale można zrozumieć prawa ekranizacji Podobnie zabrakło jednej z córek, Anzelmy - co prawa, niewielka fabularna strata, ale cóż, jako pierwsze rzuciło mi się to w oczy Eddie niezbyt mnie przekonał jako Mariusz, niemniej dobrze wpisał się w charakter odtwarzanej (jak na mój gust, odrobinę mdłej) postaci. Z uwielbianych przeze mnie studentów, zdecydowanie na plan pierwszy wysuwa się Enjolras - za co chwała! Nie mogłam oderwać od niego oczu! Jestem skłonna uwierzyć, że tak pokazany entuzjazm porwał tłumy na barykady! Z kobiecych partii wokalnych, poza bardzo dobrą Anne w roli Fantyny; zauroczyła mnie (żadna niespodzianka!) Samantha. Jeśli zaś mowa o Kozecie... Miła, urocza, słodka dziewczynka z głową nabitą marzeniami (jakiż kontrast dla uwielbianej przeze mnie Eponiny!) - jednakże taka właśnie miała się stać dzięki miłości przybranego ojca, toteż również się nie czepiam, chociaż takie typy postaci niezmiernie działają mi na nerwy
Russel Crowe - kiedy usłyszałam, że ma zagrać Javerta (który chyba na wieki wrył mi się w wyobraźnię jako niezrównany John Malkovich), tylko złapałam się za głowę. Niemniej muszę przyznać, że szczęśliwie się pomyliłam - pomimo niedostatków wokalnych, naprawdę podołał zadaniu (chociaż do Malkovicha mu daleko, emocje wykazał doskonale).
Dzieci również wspaniale się spisały - "Zamek pośród chmur" małej Kozety, podobnie jak i Lisę, zachwycił mnie po raz pierwszy właśnie tutaj. Urwisowski Gavroche, marzący o wolności chwycił mnie za serce i nie chciał puścić aż do samego końca, do ostatniej wybrzmiałej nuty.
Czy muszę dodawać, jak bardzo zauroczyło mnie zakończenie? Po prostu mistrzowskie! Moja ukochana pieśń z musicalu: "Słuchaj, kiedy śpiewa lud" nigdy jeszcze nie brzmiała bardziej prawdziwie, zwłaszcza, kiedy weźmiemy pod uwagę odpowiednią scenografię... <3
I tak. Po raz trzydziesty zaczęłam odświeżać sobie zaczytaną niemal na śmierć książkę. Bo zatęskniłam za tamtejszym Paryżem. Wręcz boleśnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rilla dnia Pon 12:41, 28 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:47, 30 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jak wytresować sobie smoka cudowna animacja, cudowny Szczerbatek <3, i jeszcze bardziej cudowna muzyka!
Za samą muzykę i Szczerbatka 10/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:59, 25 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
"Życie Pi"- mnie się podobało, mimo krytyki. Ma przesłanie, efekty super, no i na natura. Jestem na tak. Swoją drogą, już mi się nie chce czytać komentarzy na filmwebie. To jest brak kultury, merytorycznych dyskusji itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Peublo de Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:26, 26 Lut 2013 Temat postu: Ostatnio widziałam /widziałem |
|
|
To prawda Joasiu -dlatego poprosiłam o usunięcie mi konta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:42, 18 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
"Baczyński"- piękny i bardzo wzruszający film. Spodobało mi się, że w trakcie filmu recytowane były wiersze poety. Bardzo przejmująco było, gdy wypowiadały się osoby znające osobiście Krzysztofa, walczyły u jego boku.
Moim zdaniem, ten film pokazuje, że poezja Baczyńskiego ma charakter ponadczasowy. Warto obejrzeć.
Do dzisiaj pamiętam cytat "Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Peublo de Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:22, 23 Gru 2013 Temat postu: Ostatnio widziałem /widziałam |
|
|
Maska Zorro -sama fabuła nie robi specjalnego wrażenia ale ten taniec.
Ciągle budzi ten sam dreszcz -ten ogień ,pasja ,namiętność,żar.
http://www.youtube.com/watch?v=d5WFUStHKXY
Mała księżniczka z Shirley Temple -niby taka naiwna ,pensjonarska historia ale dalej tak samo wzrusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:06, 27 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
"Nad życie"- o życiu Agaty Mróz, walce o życie, poświęceniu. Olga Bołądź znakomicie wcieliła się w rolę, podobnie jak Maria Gładkowska. Natomiast Michał Żebrowski mnie nie przekonał, grał trochę sztucznie.
Film bardzo wzruszający.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rilla-ma-Rilla
Stały Bywalec
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 4:57, 28 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Właśnie przed chwilą skończyłam oglądać film "Nagle, zeszłego lata".Cudowny! Znakomita gra aktorska Elizabeth Taylor i Katherine Hepburn. Film czarno-biały. Zdziwiło mnie to, że występuję tam polskie nazwisko: Cukrowicz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meggi
Bratnia dusza
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:34, 28 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Po raz kolejny: "Ania z Zielonego wzgórza". Nigdy mi się nie znudzi:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:27, 01 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Sekretne życie Waltera Mitty.
10/10, cudowny film o pogoni za marzeniami, z krajobrazami islandzkimi i piękną muzyką w tle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:08, 30 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
"Sierpień w hrabstwie Osage" 8/10 Najbardziej przypadła mi do gustu gra Meryl Steep, która kolejny raz udowodniła, że jest dobrą aktorką. Dobrze spisała się również Julia Roberts, która wcieliła się w córkę Meryl, która ma wiele problemów związanych z rodziną. Do tego filmu pasuje cytat " Z rodziną ładnie się wychodzi na zdjęciu".
W filmie gra również serialowy Sherlock, miło było go zobaczyć w roli ciapy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:34, 30 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Saving Mr. Banks 8/10. Miły film o Disneyu [Tom Hanks <3 ] i o autorce Mary Poppins. Mimo że wie się, że jest 'ucukierkowany', i tak wzrusza trochę i potrafi się podobać.
Parszywa dwunastka 10/10 i serduszko <3 !
Wspaniała komedia wojenna, trzymała mnie w napięciu nie na leżąco, a na siedząco już od pierwszej sceny, wspaniała [dlaczego tylko nominowana do Oskara ;( ] rola Cassavetsa, aktor grający później Cojaka i jego dziwne uśmieszki, angielski humor troszkę wyśmiany przez Hollywood, następny aktor - ten, który grał w Igrzyskach Śmierci prezydenta [nie poznacie go, taka ciapa!] i niepowtarzalny, fenomenalny i mój faworyzowany Charles Bronson. Dlaczego ja tego dotąd nie znałam? Cu-do.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:38, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
"Życie ukryte w słowach" - piękny, ale też smutny film. Jest to film hiszpański, w głównych rolach Sarah Polley i Tim Robbins. Klimat ma dość specyficzny i ciężki, jednak jest też promyk nadziei.Takie ambitniejsze kino. Naprawdę dobra gra aktorska 8/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|