|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Paulina
Bratnia dusza
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:48, 17 Lut 2009 Temat postu: Przypadek czy przeznaczenie? |
|
|
W książkach Lucy Maud Montgomery można znaleźć wiele wydarzeń "z życia wziętych". Są jednak i takie historie, które znalazły odbicie w rzeczywistości, choć pisarka się tego nie spodziewała:
1. Farbowanie włosów
Wszyscy pamiętamy na pewno doskonale przygodę Ani z farbą do włosów. Lucy Maud Montgomery twierdziła, że jest to wydarzenie całkowicie przez nią zmyślone, i nie mamy podstaw, by jej nie wierzyć Jednak byli tacy, którzy nie wierzyli pisarce. Dlaczego?
"(...) po tym, jak Ania z Zielonego Wzgórzazostała napisana, ale jeszcze przed publikacją książkową*, Sadie Macneill, dziewczyna z Cavendish, która miała rude włosy, ufarbowała je na czarno. Przeraziłam się, gdy to usłyszałam, bo byłam pewna, że kiedy książka się ukaże, wszyscy będą przekonani, że wykorzystałam w niej właśnie to wydarzenie. I rzeczywiście, wszyscy tak pomyśleli! I chyba zawsze będą tak myśleć! A jej rodzina jest na mnie wściekła! Ale ja jestem niewinna..."
(Pamiętnik LMM, 27 stycznia 1911)
*od ukończenia książki do jej publikacji minęły 4 lata...
2. Sama LMM nazwała ten fakt "diabelskim zbiegiem okoliczności"
notatka w pamiętniku z dnia 11 października 1930:
"Akcja Magic for Marigold toczy się w Harmony, a klan, do którego należy dziewczynka, to "dumna rodzina Leslie". Oczywiście, jeśli kogokolwiek miałam na myśli, chodziło najprędzej o dumę Macneilów. Nazwę Harmony znalazłam na mapie Wyspy Księcia Edwarda. Nie wiedziałam nic o tym miejscu, ani nigdy nie znałam nikogo, kto by stamtąd pochodził. Ale kobieta, która mieszkała tam w dzieciństwie, powiedziała mi, że jest tam rodzina nazwiskiem Leslie, która faktycznie jest znana ze swej rodowej dumy. Co za diabelski zbieg okoliczności!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marigold
Bratnia dusza
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyspa Księcia Edwarda :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:38, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Maud musiała być okropnie zła! Wszyscy zanmy jej niechęć do przypuszczenia, że się na kimś wzorowała!
Nigdy nie słyszałam o tych historiach... Skąd je wykopałaś Aniulko? Niesamowita Aniulka, tak Cię będę nazywać!
Czy będzie ciąg dalszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Paulina
Bratnia dusza
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:56, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm...nie wiem, czy będzie ciąg dalszy, zobaczymy, co jeszcze mi się uda wygrzebać znalazłam te informacje na naszej ulubionej stronie - [link widoczny dla zalogowanych] , która przeszła gruntowny remont, i pojawiło się tam sporo nowych, ciekawych artykułów ponieważ moje stare tłumaczenia przepadły, na razie nie chcę do tego wracać (jeszcze muszę je opłakać) i wynajduję co ciekawsze rzeczy, których nie czytałam (i tłumaczyłam) wcześniej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Paulina dnia Wto 17:58, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marigold
Bratnia dusza
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyspa Księcia Edwarda :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:43, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie też nie tak dawno odkryłam NA NOWO tę stronę i jest ona jeszcze cudowniejsza, niż poprzednio
Aniulko, wybacz, że tak bezceremonialnie zapytałam o ciąg dalszy, ale jestem tak bardzo przekonan o twoich zdolnościach wyszukiwania ciekawostek o LMM, że rzeczą naturalną wydawało mi się, że jeszcze coś masz. Przepraszam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Paulina
Bratnia dusza
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:53, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ależ nie ma za co przepraszać Zwłaszcza, że właśnie doszłam do wniosku, że do tego działu powinna dołączyć również ta ciekawostka, dotycząca Ani z Zielonego Wzgórza:
Lucy Maud Montgomery napisała:
„Pomysł przygarnięcia dziecka z ochronki dla sierot pojawił się w mojej głowie jako potencjalny materiał na powieść wiele lat temu, gdy Pierce Macneil wziął do siebie małą dziewczynkę z przytułku, co zanotowałam
w swym notesiku”.
W 1892 roku dwie pary małżeńskie z Wyspy Księcia Edwarda, Pierce i Rachel Macneil oraz John i Annie Clark postanowiły adoptować 10-12 letnich angielskich chłopców – do pomocy przy gospodarstwie. Gdy osierocone dzieci przybyły na stację w Hunter River, 22 września tego roku, Clarkowie i Macneilowie z zaskoczeniem przywitali na dworcu 5-letniego chłopca i jego 3-letnią siostrzyczkę. Macneilowie zatelegrafowali do Halifaxu i dowiedzieli się, że w "transporcie" z Anglii nie było dokładnie takiego dziecka, jakie sobie życzyli. Przełożeni uznali, że należy wysłać do państwa Macneil również siostrę chłopca, którego zdecydowano się im posłać, aby była blisko brata. Państwo Macneil zostali poinformowani, że mogą postarać się o umieszczenie dziewczynki u Clarków, gdyby oni nie zdecydowali się jej zatrzymać, jednak oni postanowili zaadoptować również siostrę chłopca. Nadali jej imię Ellen.
Montgomery pisała: „Nie ma ani odrobiny podobieństwa między Anią i Ellen Macneil, która jest jedną z najbardziej beznadziejnie pospolitych i nieinteresujących dziewcząt, jakie można sobie wyobrazić. Ale mogę wskazać kolejną przypadkową zbieżność. Chociaż Ellen Macneil nigdy nie przyszła mi na myśl w czasie, gdy pisałam książkę, nieznajomy, który był w Cavendish dwa lata temu, powiedział Ellen, że jej profil wygląda dokładnie tak samo, jak profil dziewczyny, który widnieje na okładce "Ani z Zielonego Wzgórza"! Kiedy to usłyszałam, musiałam potwierdzić, że coś w tym jest, chociaż profil z okładki książki jest wyrazisty, podczas gdy profil Ellen jest beznadziejnie pospolity. Ponadto, ten portret został narysowany przez artystę, który nigdy nie widział Ellen!"
(zapis w dzienniku z 27 stycznia 1911 r.)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Paulina dnia Śro 23:56, 18 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biedroneczka
Bratnia dusza
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działu filozofii Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:39, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przypadek czy przeznaczenie? Szczerze nie wiem! Coś za dużo tych przypadków żeby przejść koło nich obojętnie, więc stawiam na swoje przekonania, czyli na to, że to musiało być wcześniej zapisane w Niebie. Czyli - przeznaczenie.
Aczkolwiek sporo jest tu ingerencji osób trzecich, tzn. gdyby nie wpychali się z buciorami do książki Lucy, nasza pani Montgomery nic by o ufarbowanych włosach, czy dzieciach nie wiedziała, czyli nie miałaby potarganych nerwów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:10, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Możliwe jest, że taka duża ilość przypadków to też przypadek.
A poza tym ludzie przeważnie już po napisaniu książki na pewno szukali na siłę jakichś faktów, czy osób na których Maud miała się rzekomo wzorować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:22, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma czegoś takiego jak przypadek-tak myślę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Róża
Stały Bywalec
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:46, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
To dziwne. Poprostu Muad wzięła pierwsze lepsze i już!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|