|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Biedroneczka
Bratnia dusza

Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działu filozofii Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:44, 20 Mar 2010 Temat postu: Garou |
|
|
Garou, tak naprawdę nazywa się Pierre Garand.
Urodził się 26 czerwca 1972 roku w Sherbrooke w Quebecu. Wychowywał się razem ze swoją 8 lat starszą siostrą w otoczeniu muzyki, która ukształtowała jego gust muzyczny i rozwinęła w nim niezwykłe poczucie rytmu. Prymus i mały lizusek w szkole podstawowej, jako 13-latek przeszedł gwałtowną ewolucję. Rok później Garou uciekł z domu i zaczął z gitarą przemierzać ulice Montrealu. I choć wydaje się, że muzyka była pierwszym i najważniejszym celem jego życia, marzeniem Garou w dzieciństwie... była archeologia. Fascynował się wykopami. Teraz uważa, że ta dyscyplina naukowa jest w dużym stopniu związana z muzyką: obie łączy dziecięca ciekawość w odkrywaniu czegoś nowego. „Będąc artystą, cały czas masz kontakt ze swoimi fascynacjami z dzieciństwa. Fascynacjami życiem, wszystkim co z tym związane. Między innymi dlatego tak kocham robić to, co robię”.
Imię i nazwisko:
Pierre Garand
Data urodzenia:
26.06.1972 r.
Miejsce urodzenia:
Sherbrooke, Quebec, Kanada
Pseudonim:
Garou (choć najbliżsi przyjaciele np: Hugo,
ochroniarz a prywatnie przyjaciel od przedszkola,
mówią na niego "El Grand")
Miejsce zamieszkania:
Garou ma mieszkanie w starej części Montrealu,
a przed światem chowa się w domu nad jeziorem
na przedmieściach rodzinnego Sherbrooke.
Rodzeństwo:
siostra Maryse – starsza o 8 lat.
Dziś agentka handlu nieruchomościami.
Mama Gabriela (12 lat) i Cathy (9 lat).
Rodzice:
ojciec Irené miał warsztat samochodowy,
a matka Carmen prowadziła dom.
Obecnie oboje na emeryturze.
Stan cywilny:
związany z piosenkarką Lorie.
Tata 7-letniej Emelie.
Kolor oczu:
niebieski
Wzrost:
1.92 m
Znaki szczególne:
rozbrajający uśmiech i urocza chrypka
Dyskografia:
2000 Seul
2001 Seul ...Avec Vous
2003 Reviens
2006 Garou
2008 Piece of My Soul
Wspominałam już, że kocham jego muzykę? Nie? Kiszka! Piszę to teraz:
Ubóstwiam jego chrypkę, jego cudowny głos. Popłakałam się słysząc z jego ust Belle (drugi raz popłakałam się jak usłyszałam polską wersję z Janowskim, bynajmniej nie były to łzy zachwytu...). Jak sam powiedział, piosenka Gitan podbiła Polskę, mnie podbiła cała płyta Seul. Mogłabym go słuchać w nieskończoność. Jego muzyka jest... magiczna, wywołuje dreszcze, przywołuje wspomnienia.
Kocham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kasika
Pani na Złotym Brzegu

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:07, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Znam głównie z radiowych piosenek, oraz z jednej, która jest wspaniała, ukochana!
http://www.youtube.com/watch?v=LMtsVijqdZg nieśmiertelny dzwonnik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:00, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedyś słuchałam, teraz coś ucichło. Uwielbiam piosenki po francusku;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|