Krzysztof Kamil Baczyński

Joanna Anna

Witaj barcelońska Liso:) dzięki za ten tytuł Smile

Kasik

Podobno Basia spodziewała się dziecka... kim by było? Osierocone przez ojca już przed narodzinami, z poezją w krwi. Ach, szkoda całej trójki.

Ciekawy artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]

Biedroneczka

To prawda. Podobno po śmierci Basi w szpitalu, poszły plotki na Warszawę, że była w ciąży. Potwierdziła to jej matka.
Dzięki za artykuł Smile

Nie wiedziałam, że Iwaszkiewicz był na ślubie Baczyńskich, że Krzysiu znał się z Miłoszem.
Niedawno też dowiedziałam się, że z pochodzenia był Żydem (religię dziedziczy się po matce. Nieważne, że była katoliczką, pochodzenie i tak było żydowskie, a wierzcie mi na słowo - tożsamość żydowska jest bardzo silna i nie jest tylko cechą narodu, ale też jednostki, coś, co czuje się podświadomie). Myślałam, że pierwszym Żydem, jakiego pokochałam był Leśmian, a tu jednak o trzy lata wyprzedził go Baczyński Mr. Green

Joanna Anna

Właśnie czytałam książkę "Wobec czasów pogardy"-jest kilku autorów, to praca zbiorowa. Jednym z nich jest właśnie Iwaszkiewicz, który wspomina Basię i Krzysia. Co ciekawe, według niego Baczyński był "dość nieładnym chłopcem". Basia natomiast była energiczna i kłótliwa.

Kasik

Joanna Anna

Ja słyszałam, że po matce się dziedziczy. Mój tata tez tak uważa.

Kasik

Powiem jak mój szanowny tato: Propaganda! Wymyślili to Żydzi w sejmie za czasów PRL.
Ja tam nie wiem, kiedy wymyślili, wiem, że bardzo popularne jest to zdanie, że po matce, ale to zupełnie przeczy Biblii, a przecież ona coś znaczy w kulturze i tradycjach żydowskich.

Biedroneczka

Ech, niedawno zauważyłam tę dyskusję i zbierałam materiały do odpowiedzi.

Po pierwsze, Kasik, nie "Biblia", a jedynie Tora (5 pierwszych ksiąg, jako najważniejsze księgi, tekst objawiony) i Tanach czyli Biblia Hebrajska, a jeszcze dokładniej Stary Testament (24 księgi podzielone na 3 części: Prawo - Tora, Prorocy – Newiim i Pisma – Ketuwim). Jeszcze jest pięć zwojów (hamesz megilot), które czytane są podczas ważniejszych świąt żydowskich. Nie, to tylko wydaje się takie skomplikowane Mr. Green

Ale wracając do meritum:

Wybacz, ale to ja teraz powinnam krzyknąć bzdura. W rozumieniu Halachy, czyli żydowskiego prawa religijnego, żydostwo dziedziczy się po matce i tylko po niej! I nie ma tu znaczenia, że w “Biblii” przy rodowodach podaje się mężczyzn. Każde dziecko Żydówki i tylko Żydówki jest Żydem, np. dziecko matki-gojki i ojca-Żyda w rozumieniu Halachy musiałoby przejść konwersję na judaizm aby zostać Żydem w znaczeniu religijnym.

Ale żeby nie być gołosłownym. Podstawą tego są wersety z Tory, z księgi Dewarim 7:3-4 (można sprawdzić gdyby ktoś nie wierzył), gdzie jest napisane o stosunku Żydów do niektórych obcych ludów:
„Nie będziesz się z nimi łączył przez małżeństwa. Nie dasz swojej córki ich synowi ani ich córki nie weźmiesz dla swojego syna, bo sprawi, że twoje dzieci zboczą z Mojej drogi i będą służyć bożkom narodów".
W komentarzu do Tory, w tłumaczeniu Pardes Lauder , jest to tak wyjaśnione:
"Syn nie-Żyda, który poślubi twoją córkę, odwiedzie Mnie od twojego wnuka, który urodzi się z tego związku. Dowiadujemy się stąd, iż syna twej córki, który został spłodzony przez nie-Żyda, nazywa się "twoim synem". Nie nazywa się natomiast w ten sposób syna twojego syna urodzonego przez nie-Żydówkę, gdyż to "jej syn". Nie zostało bowiem napisane: <<Nie bierz jej za żonę, gdyż odwiedziecie ona twojego syna ode Mnie>>"
(Talmud: Jewamot 23a, Kiduszin 68b). (Raszi)

Prawo to zostało wprowadzone po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej, czyli w V w. p.n.e.

Oczywiście jest to prawo religijne, prawo państwa Izrael rozpatruje to inaczej.