|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Biedroneczka
Bratnia dusza
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działu filozofii Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:12, 19 Wrz 2011 Temat postu: Prawdziwa Księżna Monako - B. Meyer-Stabley |
|
|
Oto pogłębiony portret jednej z najbardziej uwielbianych i najbardziej tajemniczych „ikon” XX wieku. Gwiazda Hollywood, obsadzana w filmach, które zapisały się na zawsze w historii kina, Grace Kelly przeszła do legendy, stając się księżną Monako. Jej ślub z księciem Rainierem w roku 1956 był jednym z najwspanialszych wydarzeń stulecia. Od tego momentu nigdy już nie opuściła pierwszych stron gazet, czyniąc z mikroskopijnego księstwa najbardziej medialny dwór Europy. Była uosobieniem doskonałości i piękna. Z dyskrecją godną wielkiej damy pomagała potrzebującym. Przyjaźniła się z najwybitniejszymi przedstawicielami świata filmu i estrady: Carym Grantem, Avą Gardner, Marią Callas, Frankiem Sinatrą...
Kim była ta kobieta, kto wie, czy nie nazbyt perfekcyjna, by zaznać pełni szczęścia? Co kryło się pod jej nieskazitelnym wizerunkiem publicznym? Co mogła czuć w miarę jak gasł jej młodzieńczy blask? Bertrand Meyer-Stabley, znakomity biograf arystokratów i artystów, wtajemnicza nas w niezwykłe dzieje Grace Kelly, rzetelnie przedstawia irlandzkie korzenie i pracowite lata szkolne dziewczyny z filadelfijskich elit, jej debiut na Broadwayu, później krótką i oszałamiającą karierę aktorską – w tym i romanse z partnerami ekranowymi – i wreszcie rolę jej życia jako księżnej Monako, odgrywaną z sukcesem przez ponad ćwierć wieku.
Pół Francuz, pół Irlandczyk, Bertrand Meyer-Stabley jest autorem wielu biografii znanych osobistości współczesnych – m.in. Sophii Loren, Diany, Marilyn Monroe. Współpracuje
z największymi magazynami francuskimi - m.in. z” Elle
Z [link widoczny dla zalogowanych]
Jedna z lepszych, choć nie najlepsza książka o Grace Kelly, jaką czytałam. Kupno jej przypłaciłam tygodniowym przeziębieniem, a znalazłam ją cudem w krakowskim empiku, na najniższej półce. Uporządkowała moją wiedzę, dorzuciła ciekawostki, przedstawiła inaczej niektóre sprawy.
Tylko jedna mała uwaga do tłumaczki:
"Gracja-Patrycja, księżna Monako!"
1. Imion się nie tłumaczy!
2. O ile mi wiadomo Grace była po prostu Grace, a nie Gracją-Patrycją.
Tak, czy inaczej, polecam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:25, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Grace była piękną kobietą. Lubię biografię, więc może się skuszę. Zgadzam się jak najbardziej, że niektórych imion nie powinno się tłumaczyć, bo to czasem śmiesznie brzmi. Grace to Grace, a nie żadna Gracja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|