Znaleziono 1089 wyników

Mnie Eddie jakoś totalnie nie pasuje, ale to przecież kwestia gustu Laughing

Zgodzę się z Marusią odnośnie Uny - to zdjęcie faktycznie pokazuje taką słodką, niewinną dziewczynę Smile

Piątka, Kasiu! Mr. Green

Ach, Jonathan! Ciężko sobie tak naprawdę wyobrazić w roli Gilberta kogoś innego! (Chociaż osobiście młodego Crombiego obsadziłabym w roli Jima, jakoś bardziej oczami wyobraźni ...

Witaj, panie Michale! *dygnięcie* Smile

Z wymienionych przez Ciebie znam tylko trzy nazwiska Laughing

Jakoś Eddie nie pasuje mi do Jima, prędzej jako Walter Smile

(ale może dlatego, że Eddie generalnie jakoś mi "nie leży").

Oj tam, bo to miłość od pierwszego wejrzenia była Mr. Green

Zrobiona

W sumie zbliżone wnioski wysnułam w jednym z rodziałów mojej pracy magisterskiej Smile

Fajnie, że ktoś jeszcze się tym zajmuje!

Dlatego tym bardziej żal, że w późniejszych tomach serii, poza lakoniczną wzmianką o ożenku Tadzia i bodajże zaręczynach Toli (z tym ostatnim mogę się mylić, gdyż obecnie przywołuję wszystko z pamięci ...

Bo "drań" się lepiej sprzeda niż stateczny ojciec dzieciom Laughing

Władza tłuczenia Gilberta, brzmi... Pięćdziesiąt twarzy Ani, ha ha. Laughing

W tym momencie padłam Laughing

W Kanadzie chyba jakieś trzęsienie ziemi nastąpiło, bo Maud się w grobie przewraca Laughing

W sumi ...

Witamy serdecznie i zapraszamy do luźnej gadki w Off-topie Wink

Bo Ania nadrabia osobowością Wink

Ja tam nigdy nie uważałam jej za ideał: wręcz przeciwnie. Kiedy odświeżałam sobie cykl na potrzeby pisania magisterki, całym sercem rozumiałam Marylę i wręcz się tej bi ...

O, właśnie! Jesienne barwy poprosimy! Mr. Green

Mam taką drobną, kosmetyczną uwagę, która kłuje mnie w oczy już od dłuższego czasu, a zawsze jakoś zapominam ją wyszczególnić - bardzo prosiłabym o uzupełnienie literki pod nazwą działu "Droga do ...

Tylko że wtedy raczej nie mówiłaby o nim per "mężczyzna", ponieważ byli przyjaciółmi. A dwa, uniform był francuski, zatem Walter odpada.

Zgadzam się! Serial (jak i główna bohaterka) bardzo fajny, daje nieco inne światło na historię Elżbiety. Niemniej dla mnie zdecydowanym numerem jeden pozostaje trylogia z Romy Schneider (owszem, zdaję ...