|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:55, 20 Sie 2011 Temat postu: "Ania z Zielonego Wzgórza" |
|
|
Jedna z moich ulubionych książek. Często do niej wracam. Jakie były Wasze wrażenia po pierwszym, a potem kolejnym przeczytaniu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Parvati
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Dolina Tęczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:14, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Część najbardziej znana i chyba najwięcej razy przeze mnie czytana. Ostatni raz - w zeszłym miesiącu Chętnie wracam do tej części, jest bardzo zabawna, zwłaszcza wszystkie pomyłki Ani i jej górnolotne słownictwo. Czytałam po raz pierwszy w wieku 8 lat i wtedy ten jej język nie wydawał mi się tak śmieszny, jak teraz. Pewnie dlatego, że jestem dwa razy starsza Ania z Zielonego Wzgórza była w VI klasie lekturą, ale to mi się nie podobało, dlatego, że uwielbiam tą książkę (tak jak inne z serii ), a większość osób wypowiadało się o niej niezbyt pochlebnie (co było niesprawiedliwe, bo albo nie doczytali do końca, albo nie zaczęli czytać w ogóle).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:45, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedyś zawsze, jak zaczynały się wakacje sięgałam po "Anie z Zielonego Wzgórza". Chyba nigdy mi się nie znudzi;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Paulina
Bratnia dusza
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:02, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Oj tak, księga Aniowego dzieciństwa nie znudzi się nigdy, bo nie ma to jak Aniowe przygody Ania jest po prostu niepowtarzalna, z jej dziecięcą szczerością, radością, urzekająco rozbrajającym marzycielstwem mimo ciężkich doświadczeń życiowych, umiejętnością dostrzegania magii w każdym przejawie otaczającej rzeczywistości (i nierzeczywistości...). Anię można czytać bez końca, te wszystkie kochane postacie są jak przyjaciele, które nie opuszczają Aniowej wielbicielki przez całe życie i mocno rzutują w wielu przypadkach na sposób postrzegania świata...bo dzięki umiłowaniu takiego właśnie Aniowego dziecięctwa, mamy je także w sobie, i często to właśnie zachwyca w nas osoby, które spotykamy na drodze naszego życia Bardzo dobrze mieć obok siebie takie osoby, które potrafią docenić tego typu cechy w charakterze, taką właśnie Aniową wrażliwość, marzycielskość, optymizm, dobre serce - wszystko to, co mamy wspólnego z niezwykłą postacią, stworzoną przez Lucy Maud Montgomery ponad 100 lat temu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|