Mateusz

Rosalinda

Mateusz Cuthbert – postać fikcyjna z powieści Ania z Zielonego Wzgórza autorstwa Lucy Maud Montgomery.
Mateusz Cuthbert był bratem Maryli i właścicielem majątku rodziny. Wraz z siostrą chcieli zaadoptować chłopca do pomocy w gospodarstwie, lecz nastąpiła pomyłka i zamiast chłopca dostali 11-letnią dziewczynkę zwaną Ania Shirley. Miało to miejsce w 1877 roku. Maryla chciała oddać dziewczynę z powrotem, lecz Mateusz polubił rozgadaną dziewczynkę i sprzeciwił się. W ten sposób Ania zamieszkała u rodziny Cuthbertów. Chociaż sprawiała wiele kłopotów w domu, Mateusz zawsze był dla niej czuły i kochający, w przeciwieństwie do srogiej Maryli. Mateusz był dla Ani niczym ojciec, wspierał ją w trudnych chwilach. Zmarł w 1882 roku wskutek doznanego szoku po zbankrutowaniu banku, gdzie Cuthbertowie trzymali swój majątek

Co myślisz o Mateuszu?

Iwona

Mateusz to postać która urzeka dobrem, ciepłem i wewnętrznym pięknem.

margott.

Kochany, dobry Mateusz.
Dzięki niemu Ania doznała miłości i rodzinnego ciepła.
Myślę, że każdy z nas chciałby mieć takiego swojego Mateusza.

Joanna Anna

Bardzo ciepła osoba. Jest nieśmiały, skryty, ale ma to też swój urok.

iza7854

To bardzo dziwne, że tak dobry mężczyzna jakim był Mateusz nigdy nie miał żony. O to co robi z nami nieśmiałość. Sad

Parvati

Mateusz był pierwszą osobą, która pokochała Anię. Był człowiekiem skrytym, ale bardzo ciepłym, dobrym. Dzięki obecności Ani, trochę się otworzył, stał się odważniejszy. Jeśli chodzi o wychowanie Ani, to był zawsze w cieniu Maryli, ale też miał na dziewczynkę bardzo duży wpływ.

Rilla

Mateusz to jedna z moich absolutnie najulubieńszych postaci. Niby jego charakter siłą rzeczy stawia go jakby na uboczu, jednak w moim odczuciu zdaje się bardziej błyszczeć od szalenie ekspresyjnej i narzucającej się uwadze czytelnika pani Linde. W filmie Sullivana zostało cudownie ukazane, jak dobre podejście miał Mateusz zarówno do Ani jak i do własnej siostry. Zapewne nieraz dyskretnie "urabiał" Marylę, sugerując jej to i owo przy jednoczesnym nie naruszaniu jej autonomii Very Happy

Mateusz z pewnością był także dobrym obserwatorem, jednak wrodzona nieśmiałość (niestety!) zawsze stawała mu na drodze. A szkoda, bo jestem przekonana, że z pewnością stanowiłby bardzo dobry materiał na męża (gdyby tylko się odważył!) Smile