|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Paulina
Bratnia dusza

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:37, 17 Lut 2009 Temat postu: Pat of Silver Bush/Pat ze Srebrnego Gaju |
|
|
Lucy Maud Montgomery rozpoczęła pisanie Pat of Silver Bush w kwietniu 1932 roku. Praca szła jej dość ciężko. 2 kwietnia pisała w dzienniku:
"Dziś zaczęłam pisać moją nową książkę, Pat of Silver Bush. Podoba mi się zarys, jaki mam w głowie. Ale jak mogę pisać książkę, gdy jestem zmartwiona, znerwicowana i bezsenna?"
Złe samopoczucie pisarki wiąże się z Wielkim Kryzysem, jaki dotknął na początku lat 30. Stany Zjednoczone i Kanadę.
Mimo to książka została ukończona na początku grudnia tego roku. 3 grudnia LMM zanotowała:
"Dziś skończyłam Pat of Silver Bush. Zdobycie czasu na pisanie tej książki było desperacką walką. Czy kiedykolwiek jeszcze będę mieć czas wolny, gdy będę mogła pisać? Nie widzę takiej możliwości. Gdyby znajdowanie czasu na pisanie nie było dla mnie tak trudne, uwielbiałabym pisać tę książkę. (...) "Pat" jest bardziej mną, niż wszystkie inne moje bohaterki. Umieściłam tam Ukryte Pólko Aleca, koty Webbów, i "Srebrny Gaj" jest dla mnie tak rzeczywisty, że czuję, jakbym sama tam mieszkała".
W sierpniu 1933 autorka pisała:
"W jakiś sposób kocham Pat jak nie kochałam żadnej mojej książki od Emily of the New Moon. Była to dla mnie "ucieczka", w czasie gdy ją pisałam."
W tych trudnych czasach Lucy Maud Montgomery napisała piękną, pełną ciepła powieść, której głównym tematem jest miłość do rodziny i przywiązanie do miejsca urodzenia. Srebrny Gaj jest wzorowany na posiadłości wujostwa LMM, Annie i Johna Campbellów, do których pisarka była bardzo przywiązana. Lucy Maud Montgomery uważała Srenrny Gaj za swój drugi dom. Obecnie w tym miejscu mieści się Muzeum "Ani z Zielonego Wzgórza".
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Martynka
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Kocia Chatka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:14, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jedna z najmniej lubianych przeze mnie powieści Lucy Maud Montgomery. Drażni mnie narracja - uporczywe powtarzanie na każdej stronie, że Pat nie lubi zmian i bardzo mocno przywiązuje się do osób i rzeczy. Tak naprawdę nie trzeba było wspominać o tym ani razu, przecież o charakterze Pat najlepiej świadczy jej postępowanie!
Niemniej jednak bardzo lubię postać Judysi, a także urocze opisy ulubionych miejsc Pat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marigold
Bratnia dusza

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyspa Księcia Edwarda :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:49, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Och, masz rację, Martynko, Judysia jest cudowna. Zawsze płaczę, jak umiera... Czy nie uważacie, że jest ona bardzo podobna do Zuzanny?
Mnie osobiście nie przeszkadzał fakt, żecały czas Pat powtarza, że nie znosi zmian i kocha swój dom... Może po części, że ja mam podobne - choć nie do końca - uczucia?
Przepadam za Pat. Taki ciepły, rodzinny klimat, z przyjemnością się w nim zanurzam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Patt
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:02, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pat! Jak jestem do niej podobna, tak bardzo nienawidzę zmian. To moja bratnia dusza świetnie ja rozumiem i niech ktoś powie, że w kochaniu Srebrnego Gaju przesadza. Uwielbiam tą serię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Patt dnia Pią 18:02, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Martynka
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Kocia Chatka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:07, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie osobiście Judysia nie przypomina Zuzanny. Jest bardziej tajemnicza, intrygująca, taka trochę czarownica, ale dobra czarownica
Pat byłaby bardzo ciekawą postacią, moim zdaniem, gdyby jej charakter był choć trochę bardziej ukryty, zagadkowy... Niemniej jest wyrazista.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Patt
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:28, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
O tak Judysia i jej wieczorne opowiadania o duchach w kuchni Srebrnego Gaju, tworzy klimat...
Zgadzam się co do wypowiedzi Martynki. Pat w swoim zachowaniu jest oryginalna, unikatowa, jedyna w swoim rodzaju, przez co piękna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasika
Pani na Złotym Brzegu

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:44, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Patt jest niby wyrazista. Ale nie ma w sobie takiej tajemnicy, jaką skrywa Emilka. Nie jest taka stanowcza i nie przechodzi takiej metamorfozy jak Janka, nie jest tak ujmująca jak Emilka... Jest po prostu zwykła, najzwyklejsza. Jedyne, co ją wyróżnia, to miłość do Srebrnego Gaju.
A Judysię kocham. I w niczym nie przypomina mi ona Zuzanny prócz tego, że jest służącą i jednocześnie członkiem rodziny... Może tylko swoim przywiązaniem do rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ametyst
Stały Bywalec

Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:50, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Lubię książki o Pat. Judysia według mnie nie przypomina prozaicznej Zuzanny. Jest po prostu jedyna w swoim rodzaju, uwielbiam jej opowieści. Bardziej od głównej bohaterki podoba mi się Elka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
spinka
Marzyciel

Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:00, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubię Pat. Przeczytałam tylko raz i nie zanosi się na więcej. Nie rozumiem jej po prostu. Jak można aż tak nie lubić zmian. Że tak powiem co za dużo to niezdrowo. A to co robiła Pat to było niezdrowe!
Lubiłam historyjki Judysi tylko i wyłącznie. W zasadzie myślę, że mogłabym mieć taką osobistą Judysię opowiadającą o duchach wieczorem w kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
leslie13
Bratnia dusza

Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łęczyca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:14, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie tak samo jak dla Martynki ta powieść jest najbardziej nielubianą ze wszytkich książek LMM. Głównie dlatego, że szczerze nie lubiłam Pat. Kiedy była dzieckiem denerwowała mnie ta jej niechęć do zmian, ale potem dorosła i normalny człowiek z tego wyrasta. Ale niestety jej nic się nie poprawiło. Doprwdy nie wiem jak można uważać ślub swojej starszej siostry za wielką tragedię! Uważam, że Pat była bardzo samolubna. Szkraba bardzo lubiłam aczkolwiek uważam, że Pat go szczerze nie kochała, a jedynie potrzebowała jak przyjaciela. Judysia była cudowana, te jej historie. Lubiłam także siostry Pat, a nawet brata, tylko jego żony nie lubiłam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez leslie13 dnia Wto 22:15, 03 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sznurówka
Mieszkaniec Avonlea

Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:11, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Obie części o Pat wypożyczyła mi mama kiedy byłam chora, zaczęłam czytać, ale nie dałam rady dobrnąć do końca drugiego rozdziału. Za bardzo przypominała mi Anię, ale nie była dobrą kopią, nie miała w sobie tego "czegoś" co ma Ania. Więc poprzestałam na tym. Ale Judysię zdążyłam polubić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:13, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lubię tą małą Patti. Kochała Srebrny Gaj i tym się strasznie wyróżniała, może nawet kochała go zbyt obsesyjnie. Ale to właśnie jest jej znakiem rozpoznawczym, innym i dobrym znakiem
Polubiłam Judysię. Ciepła wspaniała osoba, jej historyjki dodawały urokowi powieści.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Wto 21:00, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ASIEK
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Neverland :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:29, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Patinka, moja kochana Patty Właśnie za to ją uwielbiam, że najbardziej na świecie ubóstwiała swoje domostwo. Doskonale to rozumiem. Sama jestem domatorką. Uwielbiam wracać do domku. Każdy wyjazd jest męczarnią, a powrót do domu - utęsknieniem. To MOJA opoka, MOJA ostoja, MÓJ spokój, błoga cisza, moje własne cztery kąty, gdzie nie ma nikt do mnie dostępu. Miejsce, w którym przeżywam swoje wzloty i upadki, gdzie nie muszę nikogo udawać na siłę - miejsce, w którym mogę być sobą. Kocham pobliski las i jeziorka. Nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba. Biorę psa na spacer, książkę od pachę i cały świat przestaje mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie, po prostu nie istnieje. Tu się wyciszam, relaksuję - jest mi sielsko, anielsko. Doskonale rozumiem Pat. Pokochałam ją bardziej od Ani. Szkoda, że autorka tyle się wycierpiała przy jej pisaniu. To przykre, że to co mnie cieszy - jej sprawiało cierpienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Izania
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pon 20:42, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety , niestety . Muszę przyznać , że Patt polubiłam najmniej z bohaterek książek Maud Montgomery. Co prawda jako mała dziewczynka była urocza , to już jako dorosła kobieta stała się śmieszna. Wydaje mi się , że jej miłość do Srebrnego Gaju została przesadzona.
Aczkolwiek , niewątpliwie wielką zaletą serii o Pat jest Judysia. I naprawdę płakałam , kiedy zbliżał się koniec. Koniec kochanej, dobrej Judysi od "pietruszkowej grządki" .
Ach, zapomniałabym o ślicznej Bietce! Wylałam sporo łeż , gdy przeczytałam ... coś bardzo smutnego. Śliczna Bietka! Czy myślicie , że to straszne robić coś takiego z taką bohaterką? Ja myślę , że tak!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marigold
Bratnia dusza

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wyspa Księcia Edwarda :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:36, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wogóle uważam cykl o Pat za najsmutniejszy.
Po pierwszy - Bietka. Nigdy nie mogłam się pogodzić z tym, co się stało. A zapowiadało się tak pięknie i cudownie!
Po drugie - ślub Sida. Mnie samą zszokowało to, co on zrobił. Tzn. nie, źle się wyraziłam. Nie jego czyn, a jego wybór. Dlaczego akurat ona? Ona była po prostu podła!
Po trzecie - śmierć Judysi.
Po czwarte - spłonięcie Srebrnego Gaju. Jeszce żadna bohaterka LMM nie straciła ukochanego domu w taki sposób!
Po piąte - II tom. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się on... przesiaknięty tęsknotą i jakby żalem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|