|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Moim ulubionym przedmiotem jest... |
Język polski |
|
52% |
[ 19 ] |
Matematyka/Fizyka |
|
11% |
[ 4 ] |
Chemia/Biologia |
|
8% |
[ 3 ] |
Historia/WOS |
|
13% |
[ 5 ] |
Geografia |
|
2% |
[ 1 ] |
Języki (angielski, niemiecki,...) |
|
2% |
[ 1 ] |
Muzyka/Plastyka/Technika |
|
8% |
[ 3 ] |
Informatyka |
|
0% |
[ 0 ] |
WF |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 36 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:28, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ohoho, widzę, że mamy tu prawie samych humanisto-artystów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Izania
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Czw 21:09, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Chodzących na różne profile, Kasiu . Na biol- chemy także
Swoją drogą, kiedy czytam tą moją wypowiedź datowaną na październik bodajże 2009 to stwierdzam, że nie wiedziałam co życie i co szkoła.
Jedno się nie zmieniło - wielbię historię !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meggi
Bratnia dusza
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:56, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A ja wam powiem, że jedynym przedmiotem jaki lubię choć trochę jest muzyka. Żadnego innego nie lubię i z żadnych nie jestem dobra. Jak wyciągam na 3 jestem prze szczęśliwa. Czasami się zdarza, że mam 4.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:45, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja lubiłam: polski, historię i geografię oraz języki obce, a nie trawiłam matmy i fizyki.Na studiach moją zmorą była logika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
leslie13
Bratnia dusza
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łęczyca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:54, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Oj przeczytałam swoją wypowiedź sprzed roku stwierdziłam, że po pierwszym semestrze w LO (czyli zderzeniu z rzeczywistością) trzeba ją zaktualizować. Nadal nic się nie zmieniło w kwestii chemii (moja największa miłość), matematyki, fizyki uwielbiam je <3. Serio to ja pisałam że lubię historię? Lubiłam panią, ale z historii byłam zawsze debil. Teraz też tak jest ale mój nauczyciel nie wymaga od nas niczego więc jestem zachwycona. Geografii nie lubię mam dziwnego nauczyciela. Biologia eh mam niesamowicie wymagającą panią i wkuwanie na pamięć tylu rzeczy mnie dobija i nadal mam wstręt do biologii. Za to dzięki nauczycielowi polubiłam wf. Angielski i francuski też są bardzo fajne. WOK i WOS to moja zmora na szczęście mam niewymagających nauczycieli więc mogę sobie dać z nimi spokój Moim nowym przedmiotem jest łacina, którą o dziwo polubiłam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flower
Stały Bywalec
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:54, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście najlepszy jest j. polski. Lubię również plastykę i muzykę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa_56
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wichrowe Wzgórza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:06, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Lisa_56 napisał: | Najbardziej lubię język polski i języki (podobno mam do nich talent) czyli angielski i rosyjski, ale zaznaczyłam jęz.polski |
Tylko nie rosyjski, jeżu, już dawno przestałam być jego miłośniczką. Nie cierpię tego języka, to chyba najbardziej skomplikowany język świata, który dodatkowo brzmi zabawnie. Stanowczo tego nie lubimy...
Za to moja miłość do polskiego i angielskiego nadal trwa, a nawet się rozwija. Mam farta do polonistek. Obecna podbila moje serce, kiedy wspomniała o moim uwielbieniu do Baczyńskiego. (Tak, ona o tym pamiętała <3) i wtedy, kiedy zaczęła dyskutować z nami o wyborze lektur, wspomniała, że gdyby to nauczyciel wybierał lektury, to ona wybrałaby (i tutaj posypała się lista cudownych książek), gdy o nich usłyszałam, oczywiście musiałam cholernie entuzjastycznie odpowiedzieć
A angOlski (:3) to jedyny przedmiot w szkole, na który nie muszę się uczyć, bo uczęszczając od dobrych paru lat na dodatkowe lekcje zdążyłam się wiele nauczyć, a poziom uczniów w mojej klasie jest prawdę mówiąc marny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:46, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja zdawałam maturę ustną i pisemną z rosyjskiego. Nie jest taki trudny;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elenaa
Mieszkaniec Avonlea
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:29, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja zaznaczyłam polski Uwielbiam polski, historię i angielski. Zdecydowanie jestem humanistką Nie znoszę za to niemieckiego, matematyki oraz fizyki, za chemią także specjalnie nie przepadam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:24, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To prawie wszystkie jesteśmy humanistami z tego wynika;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasik
Bratnia dusza
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:41, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Nic dziwnego, najczęściej to humaniści pochłaniają masowo książki oczywiście ścisłowcy też mogą, ale jak widać zresztą, "humany" stanowią większy procent moli książkowych
Zaznaczyłam j. polski. Lubię wszystko co z tym przedmiotem związane tak, nawet gramatykę
Nie znoszę matematyki, biologii, chemii nie cierpię, a w stosunku do geografii pozostaję neutralna. Lubię fizykę, mam fantastycznego nauczyciela, poza tym coś mnie pociąga w tym przedmiocie . Języki obce - to lubię, szczególnie słowiańskie i oczywista j. angielski. Nie lubię niemieckiego i francuskiego, ale dzięki Bogu zamiast nich mam rosyjski . WOS-u nigdy nie lubiłam, nudzi mnie. Wf jest miłym przerywnikiem lekcji, jednak według mnie lepiej by było, gdyby zamiast np. 3 w tygodniu, był jeden, trwający 3 h lekcyjne, tak, żeby po rozgrzewce można było rozegrać mecz, a nie meczyk, a po tym w spokoju przebrać się i "ogarnąć" co by nie śmierdzieć jak stare skarpety . Sztukę lubię, ale za możliwość odrobienia zadań domowych na następne przedmioty, tudzież nauczenia się na nie.
Historia - kocham! Gdyby nie to, że jest moją miłością od kolebki (wszystko przez ojca) nie polubiłabym jej z obecną nauczycielką. Jest tak strasznie ogólnikowa, że nie dziwię się, że mało kto lubi te lekcje, są po prostu nieciekawe .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leslie
Stały Bywalec
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Mysłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:49, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Hej! Ja jestem typowym ścisłowcem, a straszny ze mnie mól książkowy! W ogóle j. polski, historia, WOS to przedmioty, których wprost nie mogłam znieść w trakcie mojej licealnej edukacji. Cieszę się, że mam to już za sobą. Choć zdaję sobie sprawę, że moja arogancja wobec tych przedmiotów może się kiedyś na mnie odbić...
W ankiecie zaznaczyłam chemię. leslie13, łączą nas nie tylko nicki ale i podobne zamiłowania przedmiotowe! Chemię uwielbiam i zawsze wiązałam z nią swoją przyszłość, jednak nie wybrałam czysto chemicznego kierunku studiów, nie pytajcie dlaczego . Biologii, pomimo zdobycia laureata w gimnazjum, nie cierpię, ale to pewnie dlatego, że w liceum trafiła nam się wyjątkowo niemiła profesorka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:13, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W moim przypadku duże znaczenie miało, jaki jest nauczyciel uczący czy też wykładający dany przedmiot.
Jeśli chodzi o język polski- zawsze lubiłam, no może poza niektórymi zawiłościami gramatycznymi typu rozbiór zdania. Zarówno w szkole podstawowej, jak i w liceum, miałam świetne nauczycielki. Na studiach było gorzej, gdyż wykładająca pani doktor była raczej starsza i mniej energiczna.
Do nauczycieli historii też miałam szczęście. Sam przedmiot zawsze też bardzo lubiłam. W podstawówce miałam pana, który ciekawie opowiadał. W liceum pani też ciekawie prowadziła zajęcia.
Lubiłam także bardzo geografię, od kiedy tylko zaczęłam mieć ten przedmiot. W podstawówce była pani niesamowita. Zabierała nas często na wycieczki, ciekawie prowadziła zajęcia. Organizowała konkursy, więc potrafiła zainteresować przedmiotem. W liceum trochę było gorzej. Pani była dość konkretna, ale zapał do tego przedmiotu zmniejszył się. Jednak zdecydowałam się zdawać geografię na maturze. Poszło dobrze:).
Języki też lubiłam. W liceum miałam trzech nauczycieli tego języka. Pani w pierwszej klasie mnie ucząca, robiła takie klasówki, że najlepsza ocena to było 3. Potem było lepiej. W drugiej klasie była Pani potrafiąca wytłumaczyć czasy i inne zawiłości gramatyczne, więc zapał do nauki wrócił.
Najmniej lubiane przedmioty, to matematyka i fizyka. Co do matematyki-miałam nauczycielkę nie potrafiąca wyjaśnić pewnych kwestii. W liceum pani od matmy rzekła, że większość klasy ma braki ze szkoły podstawowej. Niesamowicie ucieszyłam się, że nie muszę tego przedmiotu zdawać na maturze!.
Nie znosiłam też WF. Dla mnie to była katorga. Czasem nawet mam koszmary, że muszę wykonać przewrót do tyłu i zakończyć to rozkrokiem z wyprostowanymi nogami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joanna Anna dnia Pon 20:13, 14 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:49, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Czytam moją wiadomość sprzed prawie 3 lat i się uśmiecham, hueheu. Co mogę, teraz, w LO powiedzieć? Zdecydowanie najbardziej lubię polski. Uwielbiam. Mam świetną nauczycielkę i ten typ lekcji mi przypada do gustu. Vivat literatura, vivat, eee... wszystkie stany ! (Tak, jak widać na historię poświęcam mnóstwo czasu, po olimpiadzie miałam dziwne zboczenie, że ilekroć patrzyłam na godzinę to widziałam datę historyczną. A potem dziwne rozmówki:
Koleżanka: Ej, która godzina?
Ja: Za pięć minut bitwa pod Grunwaldem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|