|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Holly
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: w podróży Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:02, 27 Mar 2009 Temat postu: Nauczyciele |
|
|
Nie wiem czy to przypadkiem nie będzie powtórka, ale w sumie to comożna pisać w takim dziale jak nie o nauczycielach?
A więc temat poświęcony naszym ulubionym kochanym ziółkom xD
Ich nawyki, wpadki, śmieszne powiedzonka i gorzkie żale
A więc moja katechetka, pani N. ma dziwny nawyk zapalania świeczek do modlitwy. Niby nie ma w tym nic dziwnego, ale jednak kiedy z sentymentalnym wyrazem odmawia modlitwę, a światło świec rzuca poświatę na jej buldogowatą twarz nikt chyba nie skupia się na modlitwie. Dość często rozprawia o szatanie. Raz jest groźna, a raz bojaźliwa. Podejrzewamy ją o satanizm i podwójną osobowość
Nasza biolożka:
- Cytoplazma to taki komórkowy kisielek, w którym pływają różne syfy.
- Okej, możecie ściągać, ale po cichu!
Fizyczka do obcokrajowca, uczącego się w naszej klasie.
- Hej, Misiek! Heloł! Rozumiesz mnie? - uśmiecha się rozbrajająco. - Też chcesz zrobić prezentację? O, takie jak dziewczynka, o proszę. Malu malu (chodzi o malowanie) KPW?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Holly dnia Czw 12:34, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sissi
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Crystal Cottage ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:12, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Heh, też myślałam o takim dziale Szczególnie, ze kochani nauczyciele są niekiedy zabójczy
Holly, Twoja fizyczka jest zabójcza
Teraz nie przychodzi mi do głowy zbyt wiele więc może skończę na kochanym panu P. (to tak na razie)
Heh, a ja mam nawiedzonego katechetę (nie żebym miała coś przeciwko temu zawodowi, moja ciocia jest katechetką, więc ten zawód jak najbardziej jest przeze mnie szanowany- ale mój nauczyciel jest nieziemski )
-Po pierwsze cały czas chodzi z wiklinowym koszyczkiem, w którym trzyma Pisma Święte.
-Ma dziwny zwyczaj gapienia się na dziewczyny (w głupkowaty sposób) i witania się z nimi podawaniem ręki (ugh, nie cierpię jak pada na mnie, szczególnie, ze facet ma zawsze spocone dłonie )
- Po przeczytaniu fragmentu z Pisma Świetego zwraca się do czytającego najpierw : proroku, następnie mówi, np, przy mnie "Dziękuję, Święta Sylwio"
-Parę razy musieliśmy na lekcji słuchać Radia Maryja, a jak coś sie rozłączyło, pan P zrzucił winę na szatana, mówiąc, ze "Zło czające sie w tej klasie, nie pozwala nam poznać słów prawdy'.
-Kiedyś Artur zaśmiał się cicho na lekcji podczas tego, kiedy pisaliśmy notatkę, pan P zarzekał się, że słyszał śmiech szatana. (oczywiście pokładaliśmy się ze śmiechu)
Oj, mogłabym tak o nim pisać bez konca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rilla
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Złoty Brzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:57, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie kadra profesorska jest wprost genialna. Co jeden osobnik, to większy dziwak i ekscentryk
1. Pan N., (fonetyka) - Kryptonim "Uczelnia to ja", wśród gawiedzi znany jako Didżej N
* zafascynowany postacią Ludwika XIV, często adaptuje sobie jego słowa na własny użytek.
* codziennie widywany w tym samym zestawie - sweterek na zamek błyskawiczny, koniecznie czarny, oraz dopasowane spodnie.
Do wzmocnienia przerażającego efektu brakuje mu jeszcze łopoczącej na wietrze snape'owskiej peleryny.
* Po egzaminie wyraził zwątpienie w swe umiejętności pedagogiczne, gdyż ponad 80% z hakiem zaliczyło jego przedmiot. Doprawdy, dołujące Nie omieszkał więc się zemścić na poprawie, podobno okropnie trudnej.
* Ma ciekawe zwyczaje Na egzaminach zwykł chować się za kolumnami, po czym wyskakiwać zza nich z triumfującym "Wiedziałem!", przeważnie tuż przed Bogu ducha winnego studenta, który o mało nie dostaje zawału. Poza tym, ironicznie komentuje nasze postępy w nauce ("Gdyby Titanica nazwali R., to zatonąłby dwa razy szybciej")
2. Pani P., (reading) - Kryptonim "Ołkaj"
* Osoba z denerwującym akcentem i upierdliwością wykraczającą sporo ponad przyjętą normę.
* Testy zaliczeniowe daje zawsze na poziomie wyższym niż jest wymagany
* Jako opiekunka roku nie udziela nam absolutnie żadnych istotnych informacji.
* Absolutnie każde zdanie kończy westchnieniem i nieśmiertelnym "ołkaj"
3. Pan C., - Kryptonim "Dziadzia"
* jeden z najfajniejszych profesorków, człowiek pod sześćdziesiątkę, propagujący stary dobry system, w którym kobiety siedziały w domu z dziećmi, zaś mężczyźni polowali na mamuty XD
* Ma nierównomierne owłosienie głowy, z przodu prawie całkiem łysy, jedynie kępka szpakowatych włosów robi za fantazyjną grzywkę.
* Zawsze przychodzi na zajęcia z kubeczkiem parującej herbatki. Kubeczek nie jest zwyczajny. Ma wykaligrafowane imię Grześ i jest najcenniejszym kubeczkiem na świecie. Kiedy raz zaginął, cała uczelnia została włączona w poszukiwania
* Z zaliczeniem nie ma u tego pana problemu. Stwierdził jednakże filozoficznie, że to on się będzie śmiał na egzaminie
* Zadaje masę pytań, na które sam sobie odpowiada, więc jego zajęcia nie należą do szczególnie męczących
Resztę dodam w wolnej chwili XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rilla dnia Sob 16:58, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sznurówka
Mieszkaniec Avonlea

Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:36, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
mój kochany pan od anglika nie rozumie mojej filozofii i ciągle się na mnie denerwuje, a ja jestem sobą, a on się wcieka i tak w kółko. Jak mu przytaknęłam to też się złościł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
leslie13
Bratnia dusza

Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łęczyca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:09, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dobrze więc ja także umieszczę najciekawsze postacie z mojej szkoły:
1. Siostra Barbara (religia), pseudonim "SB"
-siostra ma podobno 36lat, wygląda na 60
-ma niezliczoną ilość podbródków, malowniczo rozpłaszczających się na tym takim co noszą siostry, zapinanym pod szyję
-myśli, że jesteśmy co najmniej w 2 klasie...ale podstawówki i robi z nami kolorowaneczki
- jeśli ktoś (a zawsze tak jest) odrabia inny przedmiot na religii robi świetne susy, w ciągu sekundy potrafi przemieścić się na koniec klasy i zabrać delikwentowi zeszyt
-ma zeza, ale takiego, że widzi nawet z tyłu głowy
2. Pan K. (biologia) pseudonim "Pan Kiteczka"
-ma jakieś 28 lat i długie włosy
-ma dziecko ze swoją niedawną uczennicą, a podobno romansował z nią, kiedy jeszcze ją uczył
-w ogóle to on nie lubi uczyć, najbardziej lubi jak przerobimy temat i może nam poopowiadać jakieś obleśne historie :d
- jak kogoś lubi (np. mnie!) to można 3 lata zupełnie nic nie robić i mieć 6
-podpowiada na klasówce dziewczyną, które mają duży dekolt
-na poprawie zadaje 1 pytanie, jak odpowiesz masz 5, jak nie to 4
-jak skończymy lekcje po 20 minutach, to każe nie pakować się, żeby "zachowywać pozory".
3. Pani W (technika) pseudonim "Matrix", "Dzika wiśnia"
-Zawsze ma białe buty i czarny snape'owski płaszcz, którego brakowało nauczycielowi Rilli!.
- ma także włosy w kolorze dzikiej wiśni oraz cudownego zeza, z powodu którego nigdy nie wiem kiedy się na mnie patrzy
- ma strasznie denerwujący zwyczaj mówienia rozciągając sylaby, żebyśmy coś dopowiedzieli np.: "Dzisiaj zajmiemy się instalacją ele...ele....elektryczną" i mamy taką koleżankę, której jak się nudzi to dokańcza po niej, a ją to strasznie denerwuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez leslie13 dnia Nie 18:09, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heaven.
Przyjaciel Ani

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gąbin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:50, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
1. Moja wychowawczyni (matematyka & informatyka) pseudo Łysa, Czarna Wdowa:)
- Od początku roku szkolnego powtarza:
*"Wy nie umiecie 4 podstawowych działań"
*No oni się bawią, no po prostu się bawią"
*"No jeszcze się pobawcie"
*Wy nic nie robicie, no po prostu NIC"
Kiedyś jak jeden kolega jej pyskował, to ona: "Wyjdź z klasy i idź po matkę!".
2. Pani Sz. (plastyka)
- Zawsze wymyśla do robienia jakieś dziwne prace, typu wyklejanie kościoła z plasteliny, sklejanie ludków z kamieni, zszywane pudełka:)
- Na klasówkach pozwala korzystać z zeszytów, a na kartkówkach z książek:)
Resztę dodam później:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Biedroneczka
Bratnia dusza

Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z działu filozofii Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:27, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja od plastyki w podstawówce też miałam panią Sz.
Już lubię Rillo twojego Ludwikowego profesorka (ach kocham Ludwika XIV)
Moja szkolna familia:
Wychowawczyni (geografia, WoS) - Pani G.,Renia
* Na geografii robi masakryczne sprawdziany nieomawiając z nami wcześniej dokładniej materiału, bo my "przecież wszyscy powinniśmy to umieć"!
*Twierdzi, że idealnie powinniśmy umieć materiał z 1 klasy (ach te marzenia)
*Sądzi, że prędzej , czy później Bartek trafi do więzienia xD
*Na wychowawczej wciąż i wciąż powtarza się gatka "Dlaczego się nieuczycie?!"
Matematyczka - Pani Ola, Ta od nafty, Czarna Mamba, Pani Wąsik
* uwielbia z nami żartować
*pyta zawsze tych, którzy najbardziej się chowają pod ławkę
*idealnie wyczuwa czego akurat nie umiesz i wykorzystuje to przeciwko tobie
*ściąganie u niej jest niemal niemożliwe (mnie się udało raz ;P)
*ma wiecznie sterczące, kręcone czarno-siwe włsy
*posiada bardzo elegancji damski wąsik
Chemiczka/techniczka/od tego roku także nasza fizyczka - Pani B., Tlenek, Kruszynka
*Sprawdziany u niej to w większości zadania do obliczenia, chowajcie się zwolennicy teorii i przeciwnicy matematyki
*przez większość lekcji przekonuje nas dlaczego powinniśmy iść do szkół technicznych, a potem się dziwi, że nic nie umiemy
*faworyzuje uczniów
*raz jej podpadłeś, jesteś skończony!
*bardzo fajnie omawia lekcje,ale jeśli chodzi o przekazanie wzorów i sposobów otzrymywania- dno i metr mułu.
Anglistka:
a. Pani L., Lipka, Agniesia,
*uczyła nas dwa lata i robiła śmiertelnie łatwe sprawdziany
*bardzo fajnie uczyła języka
*miała nawyk stukania kluczem w ławkę,a by uciszyć klasę, tylko czemu stukała wiecznie w moją ławkę?!
*można było u niej mieć 6, ale za ciężką pracę
b. Pani G.
*bardzo cicho mówi, szczęśliwi ci co siedzą w pierwszych łąwkach
*fajnie omawia lekcje
*zadaje dużo wypracowań
Biolożka
a. Pani A., Pani Szczurek, Pani Agnieszka
*robi trudne i podchwytliwe pytania
*uczyła nas dwa lata
*wegetarianka i zwolenniczka ekologii
*jak sama mówi "Zamiast "Biblii" na nocnej szafce ma "Niewygodną Prawdę"
*ubóstwiałam ją
*ubóstwiała mnie
*pytanie: 3 pytania: 3 pytania ->5; 2 pytania ->3; 1 pytania ->1, ewentualnie może dopytać.
*świetnie omawiała lekcje
b. Pani K.
* na razie danych brak - jak była pierwsza biologia to zachorowałam i byłam w domu
Plastyczka/muzyczka - Pani G., Górka, Upiór, Horror
*jak jej raz podpadniesz, oj masz przechlapane
*nie toleruje spóźniania
*uwielbia akademizm
*namawia mnie od podstawówki na szkoły plastyczne
*uwielbia jak ktoś się przykłada do prac plastycznych
Historyczka - Pani. M., Pani Monika, Aniołek
*uwielbiam z nią lekcje
*sprawdziany daje banalnie łatwe
*umie idealnie przekazać wiedzę
*sypie ciekawostkami z rękawa
*jako jdyna umie uspokoić naszą klasę
*ma styl i klasę
Na razie to tyle xD
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lawenda
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jedną nogą w niebie drugą w Lorien... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:54, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
My mamy zabójczą katechetkę. Dziwnym trafem nie ma żadnego pseudo ale do niej i tak nic nie pasuje. Na każdej lekcji wciąż nam powtarza jak to nas kocha a zaraz potem swoim cudownie słodkim głosem "zamknąć te słodziutkie ryję bo zaraz każdego wezmę wycałuję i wyprzytulam". I ona może być do tego zdolna tylko boi się, że ją o molestowanie oskarżą Jako przykłady do lekcji daje nam sytuacje ze swojego życia co czasem bywa lekko kłopotliwe (dziwie, że nie opowiedziała nam do tej pory jakie grzechy podczas spowiedzi mówi). Twierdzi, że jej największym grzechem jest łakomstwo i ciągle z nim mężnie walczy ale ono z nią wygrywa (co widać )
Traktuje nas jak małe dzieciaczki i każe rysować. Ostatnie kazała nam narysować diabła. No i my próbujemy rysować a ona łazi od jednego do drugiego i wygłasza osobliwe uwagi a my ze śmiechu umieramy. No i jakoś tak się złożyło, że w pewnym momencie chłopaki jakoś tak głośniej zaczęli rżeć a ona podchodzi i mówi "Wojtusiu czy twój diabełek ma siusiaczka? Nie? No to to koniecznie narysuj!" Reszta klasy już leży pod ławkami
Jeszcze można wiele o niej napisać ale to by za długo zajęło
poz
Law
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rilla
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Złoty Brzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:34, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli już o katechetkach mowa, to w gimnazjum na zastępstwo przychodziła taka niziutka, cokolwiek bezbarwna osóbka z Biblią pod pachą i obowiązkowymi mysimi ogonkami w kolorze zgaszonego złota. Całości dopełniały okulary na pół twarzy i posłannictwo aż rażące w oczy
Ale niech Was nie zwiedzie ten łagodny wygląd! Pani Katechetka miała drastyczne metody "wychowywania młodszej młodzieży". Za każde spóźnienie kazała klęczeć pod ścianą z rękoma uniesionymi do góry (w błaganiu o ratunek? ), względnie rozstawiała po kątach. Notorycznie nazywała nas niewdzięcznikami, konfiskowała "ociekające seksem" gazety typu "Bravo Girl" i katowała nas czytaniem żywotu świętej Bernadetty
Kilka dni temu prawie przez nią zawału nie dostałam Przeglądałam sobie w Empiku książeczki jak Bozia przykazała, a tu ta nagle - jak nie wyskoczy zza regału!
- Ania W., trzecia "e"! - zakrzyknęła niewiasta.
- Ja... e... tego... tak - nie ma to jak elokwentna odpowiedź studentki anglistyki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
newdiabolo
Stały Bywalec

Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:52, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Oooo... To ja nie mam zabójczych nauczycieli U mnie są tylko 'wredni' nauczyciele
1. Polski - Pani Z.
*Pani w starszym wieku (ok. 60)
*Żyje jeszcze czasami, gdzie dzieci bito, mówi : "Kaśka! Jak zaraz kopa dostaniesz , oczywiście mówię w cudzysłwie" - i się śmieje. ( imię jest przykłądem, do mnei nie ma żadnych wątów )
* Ostatnio polubiła (przez 3 dni) wstawanie na lekcji i pytanie nas wszystkiego od 4 klasy podstawówki.
* Robi na 1 minutowe kartkówki ( z zegarkiem w ręku) - 10 pytań = 6 sek na każde ....
*Uwielbia nas pytać przykład : "Powiedz nam wszystko czego się nauczyłęś z ostatnich 3 lekcji", nie nie ma u niej : "A mogę dokładne pytanie?" tylko "Nie wiem"
* Uwielbia nam robić 5 minutowe sprawdziany - około 20 pytań. POtem dalej prowadzi lekcje jakby nic.
* Zawsze przychodzi do nas z kawką w ręku i coraz częściej wychodzi tuż po przerwie na naszej lekcji do WC ...
*Oj bieda temu, kogo dopadnie na kłamstwie itd.
*Zawsze po dyktandzie mówi do mnie: "No, to tradycyjnie Julia do tablicy" ... Wkurza mnie to, bo nie robi tego tylko po dyktandzie. Zawsze gdy kogoś potrzebuje do tablicy to idę ja, chyba, że chce żeby to było wysoko ( jestem bardzo niska)
Mogłabym więcej o niej pisać ale mi się nie chce
Matematyk - Pan K.
* Kiedyś była Pani Ł. , ale zmarła 5.10.2011 na raka piersi
* Teraz mamy Pana Łukasza - nielubiany przez innych, uwielbiany przeze mnie
* Potrafi tłumaczyć jak ktoś słucha
Technika - Pani Z. pseudo : "Złoooo"
*Na szczęście już jej nie mamy 
*Straszny głos...
*Zmienia temat ( zamiast np. mówić o temacie lekcji to gada o cyzm innym )
*Nie umie szyć
*Opowiada historie...
*Ma swoje zdanie, np. Interenet mówi 'tak', a 70 letnia pani mówi 'srak'....
Dalej nie chce mi się pisać, mam chorych psychicznie naczycieli ... O! Apropo chorych psychicznie...
[b] Informatyczka - Pani P. pseudo : "Dziewczyneczka"
*Uwielbia mylić klasy ... ( jesteśmy 6a a ona mówi 6c itd)
* Uwielbia mówić do dziewczyn : "Dziewczyneczki..."
* Uwielbia gadać z nami o chłopakach ( sądzimy że jest zboczona Jak powie coś za dużo to gada: "Weszłąm na śliską nawierzchnię...." )
* Ma straszne wymagania
* Gada o kulturze ... i dalej o chłopakach
I chyba na tyle 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
margott.
Ten, który zna Józefa

Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pomorze. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:53, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Polonistka - pani A.
* gdy zaczyna coś tłumaczyć, chce to zrobić, jak sama mówi "na chłopski rozum", co prowadzi do tego, że zaczyna się motać i powtarzać.
* często brakuje jej słów i nie potrafi się wysłowić "Nie ma Kacpera?"
* cały czas opowiada nam o koleżance swojej córki
* uważa, że "Potop" i "Krzyżacy" to lektury, które omawialiśmy w podstawówce.
Matematyczka - pani J.
* potrafi genialnie tłumaczyć.
* z każdego tematu robi kartkówki
* często z nami żartuje
* często ma skojarzenia
* robi masakrycznie trudne sprawdziany gdzie najwyższą oceną jest 3.
Pani D. - nauczycielka geografii
* nazywa nas dzieciaczkami
* uważa, że wszyscy jesteśmy wielką rodziną
* mówi do nas "córciu", "synku", "kiciu"
* jej ulubione wyrażenie to "Nie ma problema"
Pan M. - nauczyciel techniki i informatyki
* kazał nam robić plecionki z muliny, chociaż sam nie potrafi
* stawia piątki i szóstki dziewczynom, które mają na sobie spódniczki lub sukienki
* na lekcji przeglądał strony dla dorosłych
Katecheta - ks. K.
* często zapomina o wielu sprawach
* jest młody
* ludzie z klasy zwracają się do niego per ojcze
* choć się do tego nie przyznaje, wiemy, że popiera PiS
* rzadko się uśmiecha
* nie prawa jazdy, bo wstydzi się zapisać na kurs
* nie ma polskiego obywatelstwa
* mówi, że boi się publicznych wystąpień
Pan A. - nauczyciel chemii
* często z nami żartuje
* ma przerażające spojrzenie
* kiedy popełnisz błąd mówi, że coś zostało zrobione źle, ale nigdy nie mówi co
* w Dzień Kobiet pyta tylko dziewczyny
Lubię swoich nauczycieli, chociaż niektórzy są dziwni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rilla-ma-Rilla
Stały Bywalec

Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:38, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Pani A.-POMARAŃCZA, SOLARA, angielski
*co do przezwiska jest straszne spalona
*ma 43 lata a zachowuje się jak nastolatka,żałosne
*według niej mówi się TAJTANIK
*Pani B.- nauczyciel fizyki
*ostatnio w szkole był u nas konkurs angielskiej piosenki, 2 ludzi z mojej klasy (na fizyce) musieli iść przećwiczyć repertuar, a fizyczka zgarneła ich na lekcje i powiedziała że niemogą śpiewac, i jeszcze ta 2 ma u niej prze...
Pan R.-informatyka
*każe nam stać jak na nas krzyczy
*siedzi całe przerwy w swojej pracowni i nikt niewie co on tam robi ;d
*ma mięsień piwny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|