Wieczorne pogaduszki na skype

Blanacz

Na mojej uczelni sa wykładowcy, przy których czuję się taka malutka, że dygam, podryguję i powtarzam pięć razy na minutę: "pani profesor!".
Ale są też...

[00:21:59] pani doktor B.: I jak tam?
[00:22:56] Blanacz: Dobry wieczór! Zajęcia zaczynam w poniedziałek. Jak na razie aklimatyzuję się, ćwiczę niemiecki. Zdążyłam już zakochać się w bibliotece Smile

[00:25:46] pani doktor B.: czy w bibliotece to kolokacja od zakochać się w kim czym? czy tylko ablativus loci:)
[00:27:33] Blanacz: Interpretacja dowolna:) Urzędnicy mnie przerażają, lubują się w trudnych słowach. Poza tym nie jest tak strasznie, jak się obawiałam, ale zobaczę jeszcze w poniedziałek.
[00:29:35] pani doktor B.: Luuuz Poradziły sobie nawet osoby które na wejściu paskudnie mówiły po niemiecku. Poradzę pani = niech pani sobie zrobi na kompie spis zajęć w których pani uczestniczy, wydrukuje i bierze na tę kartkę dodatkowo wpisy = we wrześniu jest straszna jazda z zaliczeniami i fajnie jest miec alternatywny papier.
[00:30:53] Blanacz: Dziękuję za radę! Przy moim roztrzepaniu na pewno się to przyda.
[00:31:27] pani doktor B.: Najważniejsze (wiem to po tym roku) jeśli wybiera pani ekwiwalenty za nasze zajęcia, żeby te które są do średniej miały ocenę. To jest absolutnie essencjalne
[00:32:03] Blanacz: Skąd mam wiedzieć, które zajęcia u nas liczą się do średniej?
[00:32:28] Blanacz: Egzaminy i literatura?
[00:33:19] pani doktor B.: czy pani odbiera maile? jeśli tak to wyślę pani program = zazwyczaj są to egzaminy ew. tutoriale (które pani nie dotyczą).
[00:34:38] Blanacz: Dziękuję! Maile odbieram cały czas, mam jednak już nieważny numer telefonu.
[00:40:01] pani doktor B.: ox. smsów nie będę pisać ale na maila mogę pani przesłać wszystkie potrzebne informacje. Brak mi pani jako starościny - chyba Kuc. każę być PO
[00:41:12] Blanacz: Pani Doktor, ja nadal mogę przesyłać im wszystkie informacje, to dla mnie nie problem. Mam pogrupowane maile do całego pierwszego (no, już drugiego?) roku.
[00:42:59] pani doktor B.: super, ale na miejscu PO się przyda. Tegoroczny pierwszy klasycznej jest super - po tygodniu już mają grupowego maila (wspólnego) = to świadczy o silnych tendencjach integracyjnych = wygląda że będą z nich ludzie.
[00:43:21] pani doktor B.: W pozostałych grupach tak z połowa została Sad

[00:43:30] pani doktor B.: tj na waszym II
[00:43:52] Blanacz: Nie jestem przekonana do tego maila. Tego samego próbowaliśmy w Gdańsku i na historii. Zawsze znajdywał się złośliwiec, który zmieniał hasło i kasował maile.
[00:44:17] Blanacz: Połowa? Nawet nie wiem kto. Z pewnością odpadli w końcu K. i B., ale o reszcie nie wiem.
[00:44:43] pani doktor B.: ouups. A ja założyłam maila wspólnego dla polonistów zaocznych i funkcjonowało znakomicie włącznie z archiwum, które owoczesnie robiło za chomika
[00:44:58] pani doktor B.: si K. i B. skreśleni:)
[00:45:12] Blanacz: Zależy od ludzi. Klasyczna to taka duża rodzina, ale na germanistyce było nas prawie setka.
[00:45:15] pani doktor B.: wszystkiego jest z 23 os.
[00:45:33] Blanacz: Włącznie z latpolem? Ojej...
[00:45:40] pani doktor B.: naplotkuję pani potem kto chodzi. Mam z nimi raz w tyg.
[00:45:43] pani doktor B.: tak z latoplem
[00:45:45] pani doktor B.: wszystkeigo
[00:45:53] Blanacz: Bolesne.
[00:46:27] pani doktor B.: pewnie te latpole które nie wiedziały na co się zapisująpo roku przeniosły się na polonistykę czystą i krzyż na drogę Smile

[00:47:12] Blanacz: Życzę im przyjemności! Niech się cieszą Rejem i wszystkim, co przyzwoite i eleganckie. Szczęścia!
[00:47:37] pani doktor B.: Otóż. Pani też życzę Smile

[00:47:53] Blanacz: Dziękuję Smile

[00:51:28] pani doktor B.: wyskakuję. do usłyszenia
[00:51:36] Blanacz: Do widzenia!
[00:51:47] pani doktor B.: gdyby miała pani jakieś wątpliwości pytać od razu
[00:52:00] Blanacz: Dziękuję raz jeszcze!

Martynka

Urocza i błyskotliwa osoba, taka bezpośrednia, dowcipna, po prostu fantastyczna Smile

Uwielbiam takich wykładowców.