|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Włóczykijka
Przyjaciel Ani
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płyta nagrobna Eliasza Pollocka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:18, 02 Sty 2016 Temat postu: Ania - osoba chora psychicznie |
|
|
Niejednokrotnie Maryla, wysłuchawszy kolejnego monologu Ani lub wybuchu gniewu czy histerii wołała, że dziewczynka jest nienormalna, niestabilna, że jest wariatką itd. I niby było to takie poczciwe gadanie, takie nic, bo przecież ile razy my dzisiaj mówimy do znajomych "oszalałeś" czy "ale ty jesteś głupia" wcale tak nie myśląc, ale tak się zastanawiam: czy Ania faktycznie nie była chora psychicznie albo przynajmniej niezrównoważona emocjonalnie? Neurotyzm, a z chorób - osobowość chwiejna emocjonalnie typu impulsywnego albo typu borderline... Historioniczne zaburzenie osobowości byłoby chyba najtrafniejszego, ale dopiero zaczęłam zagłębiać się w ten temat.
I teraz pytanie - Maud sobie wymyśliła małą wariatkę, jest ona echem własnych, tłumionych przez Maud zachować (mogła być taka w dzieciństwie, surowi dziadkowie ganili, to to się tylko pogłębiało, a ona zamykała, wybuchy były bardziej ukrywane...) czy wzorowała na kimś tę postać - i po co?
Z czasem Ania "normalnieje", uspokaja się - bo znalazła się w takim otoczeniu, które pomogło jej nauczyć się nad sobą panować, akceptować swój specyficzny charakter. Nasilenie było w okresie dojrzewania, kiedy to poznajemy Shierleyównę - też logiczne. Mamy tragiczną przeszłość, która mogła się przyczynić do wystąpienia takich zaburzeń...
Z serii: Maja po raz setny czyta "Anię..." i wymyśla nowe tematy na forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:25, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Zginelam z tego tematu . Czy Ania miała jakieś zachowania neurotyczne? Nie, więc to wyklucza neurozę. A stany psychotyczne? Nie, więc to nie bordeline. Reszty nie chce mi sie analizować . Myślę, że Ania była po prostu normalnym dzieckiem. W sierocincu nikt jej nie pilnował, nie dbał o dobre maniery także nie wiedziała zupełnie co przystoi, a co nie. Zero konwenansow.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Sob 16:26, 02 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:32, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Szczerze, nigdy mi to nie przyszło do głowy. Jak teraz mnie zmusiłaś do pomyślenia o tym to wydaje mi się, że mamy za mało przesłanek, żeby stwierdzić jakieś schorzenie psychiczne. Każdy w końcu czasem wybucha, u Ani to było szczere, żadne zwracanie na siebie uwagi czy coś takiego.
Być może gdyby nie trafiła tam, gdzie trafiła, rozwinąłby się u niej jakiś chorobowy stan, nie znam się na takich więc ciężko mi powiedzieć... Mogłabyś trochę cytatów tu dać, mielibyśmy ogląd?
Aha i uważam że prędzej ona umieściła Anię w takim otoczeniu, bo sama nigdy nie zaznała takiej opieki i czułości - i w pewnym sensie sobie odbiła, sytuując Anię wśród takich ludzi. Jednocześnie potem, może w napadzie złego humoru, trochę jej życie pokrzyżowała, ale koniec końców wyszło bardziej na plus niż na minus, w przeciwieństwie do samej Maud...
Edit: Wiki, a jakie to zachowania neurotyczne i psychotyczne? Tak strasznie się nie znam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kasika dnia Sob 16:42, 02 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Włóczykijka
Przyjaciel Ani
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płyta nagrobna Eliasza Pollocka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:45, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Nie "niestabilna", a "niezrównoważona" - synonimy?
Gdy Maryla znalazła ametystową broszę i przyszła przeprosić Anię, a ta na z rozpaczy połączonej z histerycznym płaczem przeszła do bycia najszczęśliwsza dziewczynką na całej Wyspie Księcia Edwarda.
"Maryla wbrew samej sobie nabrała ochoty do śmiechu. Gryzło ją jednak sumienie.
- Aniu, ty jednak jesteś niezrównoważona!"
"Ania z Zielonego Wzgórza", Wydawnictwo Literackie w przekładzie Agnieszki Kuc, 2003, wydanie w pierwszej edycji, s.139
Czemu nie neurotyzm, Wiki? Sama jestem neurotykiem, więc jestem ciekawa, co tam wiesz.
Tylko widzisz, Kasiu, w zaburzeniach nie chodzi o zwracanie na siebie uwagi.
To nie tak, że ja Was prowokuję, by forum odżyło, gdzie tam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 3:01, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Włóczykijka napisał: |
Czemu nie neurotyzm, Wiki? Sama jestem neurotykiem, więc jestem ciekawa, co tam wiesz.
|
Kasika napisał: |
Edit: Wiki, a jakie to zachowania neurotyczne i psychotyczne? Tak strasznie się nie znam... |
Niewiele, bo nie interesuje się tym zbyt głęboko . A odniosę się tylko do neurotycznych, bo jestem nieco zbyt senna. Chociaż psychotyczne są ciekawsze.
Główne opisanie postaci neurotyka podjęła Karen Horney, polemizując z misterem Freudem. Neuroza bierze się ze zbyt małego zajmowania się dzieckiem w dzieciństwie (itd) lub według niektórych psychologów/psychoanalityków również zbytniego ("Dramat udanego dziecka" - Alice Miller)
Z tego co pamiętam u neurotyka dominuje lęk, który tenże neurotyk wypiera przez jeden z czterech sposobów. Odnieśmy je do naszej pięknej rudowłosej pannicy:
* uległość - Czy Ania była uległa snując np. takie myśli "jeśli nie będę Maryla będzie mnie mniej kochać"? Przykładowo. Nie sądzę. W ogóle czegoś takiego nie zauważyłam.
* miłość - czy chciała zdobyć miłość po to, by nie być krzywdzoną? Myślę, że nie, potrzeba miłości wynikała sama z siebie.
* władza - chyba bezkarnego tłuczenia Gilberta tabliczką XD,
* izolacja - no w pokoju sama nie lubiła przesiadywać i maksymalnie odgradzać się od świata, to bardziej Tola.
Poprzez dowód negatywny - Ania nie była neurotyczką. Nie dążyła do przejęcia władzy w związku z Gilbertem, nie miała napadów lęku, nie dążyła do akceptacji za wszelką cenę, nie widziała w partnerze rodzica (jedna z głównych cech neurotyków).
Albo te wynurzenia to takie o bajanie, bo potrzebne mi wyspanie . ALE BARDZO CHETNIE posłucham argumentów Wloczykijki przemawiajacych "za". Spory psychologiczne są mega ciekawe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Pon 0:44, 04 Sty 2016, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:58, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ej, w sumie to nie wiemy, czy nie dążyła do przejęcia władzy w związku, bo ten związek jest bardzo wiktoriańsko nieopisany. I możemy co najwyżej dorabiać teorie do rzeczy, które nie zostały opisane. Nie mogę odpędzić wrażenia, że mamy za mało danych, żeby cokolwiek określić w tej sytuacji, bo niestety LMM zwyczajnie nie opisywała rzeczy od tej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:03, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Kasika napisał: | Ej, w sumie to nie wiemy, czy nie dążyła do przejęcia władzy w związku, bo ten związek jest bardzo wiktoriańsko nieopisany. I możemy co najwyżej dorabiać teorie do rzeczy, które nie zostały opisane. Nie mogę odpędzić wrażenia, że mamy za mało danych, żeby cokolwiek określić w tej sytuacji, bo niestety LMM zwyczajnie nie opisywała rzeczy od tej strony. |
W sumie neurotyk może zarówno dążyć do przejęcia władzy jak i być osobą, którą partner głównie się opiekuje (partner-rodzic).
W ogóle uważam, że klasyfikowanie dzieci/niedorosłych jako neurotyków/osoby mające inne zaburzenia jest daleko krzywdzące, bo często to po prostu są dziecięce cechy .
Tak jakby powiedzieć, że dziecko ma nerwicę natręctw bo nie chce nastąpić na linię na płytkach na podłodze. Głupota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:06, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
No ok, ale ja też miałam na myśli dalsze części - czy tak na prawdę LMM opisywała relację Ania-Gilbert? Była jedna kłótnia, ok, potrzebne to było do rozwoju wątku Leslie, w Złotym Brzegu o ile pamiętam był jeden moment zazdrości Ani. A poza tym? Nic. Po prostu olała starszych i zajęła się znowu dziecięcymi przygodami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:10, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Dlatego starsza-Emilka jest prawdziwsza niz starsza-Ania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:29, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
No tak, bo tam są ciągłe wglądy w głąb siebie. Ale wydaje mi się interesujące takie rozpatrywanie, czy Ania nie była chora psychicznie.
No dobra, a jeśli nie Ania to kto? Może Józia Pye? Ukrywała własne niedowartościowanie pod maską wredoty? To się jakoś nazywa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Włóczykijka
Przyjaciel Ani
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płyta nagrobna Eliasza Pollocka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:41, 05 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc, Wiki, to była luźna myśl, która gdzieś tam się pojawiła, a zaraz za nią "o, wrzucę na forum, pozastanawiam się z kimś" - bo i też szalenie zależy mi na wskrzeszeniu forum. Ale od razu jaki ruch się zrobił, co?
Władza tłuczenia Gilberta, brzmi... Pięćdziesiąt twarzy Ani, ha ha.
Przy neurotyzmie wychodziłam ze współczesnego myślenia, kiedy to większość psychologów nie klasyfikuje tego jako patologii, a jako cechę charakteru, przeciwność równowagi emocjonalnej - która może się rozwinąć do innych patologii, ale nie musi. Choć genezę i tak dalej ma tę samą, tyle tylko, że to nie choroba - czyli trochę "zelżyli" jego wagę. :p I mimo że występuje wszystko, o czym napisałaś, to też bardziej niż na tych stanach skupiają się na szybkiej i burzliwej zmianie nastrojów.
Sama za dużo nie wiem, póki co pan Freud opowiadał mi o innych rzeczach, a Wikipedia jest mało gadatliwa na ten temat, więc chyba w końcu muszę sięgnąć po coś konkretnego. Nikt mi nigdy niczego nie tłumaczył, teraz tylko w swojej kartotece w przychodni przypadkiem znalazłam jakieś orzeczenie od psychologa wystawione na koniec 3. klasy podstawówki z dopiskiem "przejawia cechy neurotyczne" czy coś takiego.
Kasiu, ale doceniam Twoją wolę walki o być albo nie być tego forum.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Włóczykijka dnia Wto 10:48, 05 Sty 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:55, 07 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Włóczykijka napisał: | Szczerze mówiąc, Wiki, to była luźna myśl, która gdzieś tam się pojawiła, a zaraz za nią "o, wrzucę na forum, pozastanawiam się z kimś" - bo i też szalenie zależy mi na wskrzeszeniu forum. Ale od razu jaki ruch się zrobił, co?
Władza tłuczenia Gilberta, brzmi... Pięćdziesiąt twarzy Ani, ha ha.
Sama za dużo nie wiem, póki co pan Freud opowiadał mi o innych rzeczach, a Wikipedia jest mało gadatliwa na ten temat, więc chyba w końcu muszę sięgnąć po coś konkretnego. Nikt mi nigdy niczego nie tłumaczył, teraz tylko w swojej kartotece w przychodni przypadkiem znalazłam jakieś orzeczenie od psychologa wystawione na koniec 3. klasy podstawówki z dopiskiem "przejawia cechy neurotyczne" czy coś takiego.
Kasiu, ale doceniam Twoją wolę walki o być albo nie być tego forum. |
Dobrze, że rzuciłaś temat - zrobiło się ciekawie.
Myślę, że byłaś po prostu dzieckiem oryginalnym, a wiele psychologów lubi szufladkować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rilla
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Złoty Brzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:30, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Włóczykijka napisał: | Władza tłuczenia Gilberta, brzmi... Pięćdziesiąt twarzy Ani, ha ha. |
W tym momencie padłam W Kanadzie chyba jakieś trzęsienie ziemi nastąpiło, bo Maud się w grobie przewraca W sumie, może i dla niej lepiej, że nie dożyła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RillaF
Uczeń Szkółki Niedzielnej
Dołączył: 26 Sie 2015
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:33, 17 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Zanim doczytam temat do końca ( bo zauważyłam że zbaczacie z tematu a ja jeszcze chciała o Ani cuś napisac...)
no wiec moim zdaniem Ania była tam ostatnią osobą która moze być "chora psychicznie" , jednak jej sposób zachowania jest tak na przestrzeni życia hm...elastyczny! Że za każdym razem pokazuje inne czasem sprzeczne cechy, jednak nie w chorbowy sposób tylko bardzo przystosowawczy jakby "na czysto" wiedziała co jest dla niej najlepsze bez mącenia przez poprzednie doświadczenia...
Jak była jeszcze młodą nastolatką, w zasadzie dzieckiem, była wesoła, pewna siebie, na pewno nie lękliwa, charyzmatyczna, ambitna - świetnie sobie radziła z emocjami, była dumna.
Gdy była starsza, stałą się już wręcz zarozumiała, jakby uważala się za pępek świata...Co było jak najbardziej dla niej korzystne - i w grunice rzeczy typowe i zdrowe na tym etpaie życia - zwłąszcza że szło w parze z tym że była już dystyngowaną wykształconą "panienką" która świetnie radziła sobie w prawie każdej sytuacji i chętnie pomagała innym co za pewne dumachało jeszcze jej ego...
Jednak gdy wyszła za Gilberta...po tych kilku sytuacjach jakie pokazano z ich relacji, widać ze stała się wręcz pokorna i uległa...zamiast wykłucać sie ze swym dawnym wigorem o leczenie męża Lelsie to go błagała aby zmienił zdanie, a potem jak okazało się że on ma racje, przeprosiłą go i to "klęcząc u jego nóg" , szczerze mnie to rozeźliło...( w ogóle ta częścmimo że wzruszajaca i pełna akcji i bólu, śrendio mi sie podobała przez to i przede wszystkim przez jej przewyidywalność, człowiek już wiedział PO CO Ania jest teraz w ciąży...) - zresztą zauważyłam że potem w ich domu obwiązywała scisła hierarhia :/ Jednak mimo wszystko wydaje mi się że Ania mimo to nie była chorbliwie uległa - po prostu była trochę taka w związku z Gilbertem, ale nic nie wskazywało na to aby się o to "prosiła" i mimo że Giblert był w tej relacji wyżej to jednak mimo wszystko była to zdrowa w gruncie rzeczy partnerska relacja
Co do neurotyzmu:
Neurotyzm to CECHA która jak wszystkie inne cechy ma skalę i każdy człowiek ma ją, ale w innym nasileniu...Osoby które mają jej wyższy poziom są osobami naeurotycznymi, lub jak ostatnio podbno zmieniają terminologię lękową - jest ona bardziej narażona na zaburzenia i choroby tzw. nerwicowe - lae nie muszą ich mieć - moga być po prostu zdrowymi osobami które są z natury neurotyczne
Kiedyś zaburzenia nerwicowe i lękowe, o ile nie wywoływaly spektakularnych objawów nie były klasyfikowane do jakich kolwiek chorób psychicznych - teraz są.... no ale daleko im do schizofrenii czy nawet borderline, to inna liga - to po prostu zwykłe choroby jak choćby tarczyca, ludzie na nie chorzy są w 100 normalni tylko potrzebują wyleczenia jak przy każdej chorbie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RillaF dnia Śro 17:45, 17 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|