Forum  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ciotka Gilberta

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Twórczość LMM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwona
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Peublo de Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:03, 11 Cze 2015    Temat postu: Ciotka Gilberta

Ostatnio myślałam o tej cioci Gilberta i właściwie szkoda ,że została tak przedstawiona.
Może coś wpłynęło ,że była taka zgorzkniała i niemiła ?
Miała trudne dzieciństwo ,nie była kochana ,wiec też nie umiała lubić ani kochać ?
Zapraszam do dyskusji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiki
Moderator


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:59, 11 Cze 2015    Temat postu:

Niby mogło być chociażby to, że nie miala męża. Ale ekhem ona nie jest zgorzkniala, ale prostacka. A to spora różnica. Panna Lawenda jest ciut zgorzkniala, ciotka Becky także i to każda w inny sposob. A tamta ciotka? Stara krowa mocium panie. I to jeszcze bez szczypty inteligencji.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Czw 12:00, 11 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwona
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Peublo de Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:49, 11 Cze 2015    Temat postu: Ciotka Gilberta

Tak została przedstawiona jako osoba wścibska ,złośliwa ,ograniczona ,która przyjeżdża do krewnych i wszystkich terroryzuję ,że muszą się do niej dostosować.
Ale przecież nie ma ludzi całkowicie złych ,może to ta samotność tak na nią wpłynęła ,że się tak właśnie zachowywała ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiki
Moderator


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:18, 11 Cze 2015    Temat postu: Re: Ciotka Gilberta

Iwona napisał:
Tak została przedstawiona jako osoba wścibska ,złośliwa ,ograniczona ,która przyjeżdża do krewnych i wszystkich terroryzuję ,że muszą się do niej dostosować.
Ale przecież nie ma ludzi całkowicie złych ,może to ta samotność tak na nią wpłynęła ,że się tak właśnie zachowywała ?


Że była mało inteligentna?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwona
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Peublo de Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:29, 11 Cze 2015    Temat postu: Ciotka Gilberta

Nie ,chodziło mi bardziej o to niemiłe uosobienie ,że była taka złośliwa.
Fakt inteligenta nie była ,bo nie rozumiała subtelnych aluzji ,że chcą by wyjechała i wróciła do własnego domu.
Mnie zastanawia inna sprawa ,czy mogłaby się zmienić ?
Np.zachorowałaby ,zrozumiała swoje błędy ,przeprosiła Anie i Gilberta i stała się pełnoprawnym członkiem rodziny ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iwona dnia Czw 15:04, 11 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiki
Moderator


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:41, 11 Cze 2015    Temat postu: Re: Ciotka Gilberta

Iwona napisał:
Nie ,chodziło mi bardziej o to niemiłe uosobienie ,że była taka złośliwa.
Fakt inteligenta nie była ,bo nie rozumiała subtelnych aluzji ,że chcą by wyjechała i wróciła do własnego domu.
Mnie zastanawia inna sprawa ,czy mogłaby się zmienić ?
Np.zachorowałaby ,zrozumiała swoje błędy ,przeprosiła Anie i Gilberta i stała się pełnoprawnym członkiem rodziny ?



I po co? Mnie w tym aspekcie bardziej interesuje żałosne zachowanie Gilberta, który uciekał od odpowiedzialności Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwona
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Peublo de Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:54, 11 Cze 2015    Temat postu: Ciotka Gilberta

Jeśli dobrze pamiętam z książki ,którą czytałam ostatnio jakieś 8 czy 9 lat temu to się cioci po prostu bał ?
Że kiedyś zwrócił jej uwagę a ona zaczęła płakać ,co by świadczyło ,że ciocia jest niezłą manipulator-ką ,bo potem czuł się jak brutal i przeprosił ją.
A zmienić się mogła bo to by pasowało do rodzinnego przekazu książek ,że stała się dobrą cioteczką.
Jeśli ta przyjaciółka Ani Julianna czy Zuzanna udawała oschłą a to była tylko maska ,którą skrywała wspaniałą osobę ,to dlaczego nie mogła tak się stać w przypadku dużo ważniejszej osoby w życiu Ani ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rilla
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Złoty Brzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:06, 12 Cze 2015    Temat postu:

Mnie się z kolei wydaje, że Mary Maria Blythe aluzje o wyjeździe rozumiała aż za dobrze, jednak umyślnie je ignorowała Wink I faktycznie, podejrzewam, iż za jej zasłoną impertynencji i złośliwości kryła się samotność, tylko wyrażana w dość nieumiejętny sposób, przez co zrażała do siebie bliskich. W sumie, to nic dobrego być taką "szarą eminencją" rodziny, której nikt tak naprawdę nie traktuje z (prawdziwą!) życzliwością, lecz jedynie za sprawą szumnie zwanego obowiązku. Owszem, Ania bardzo się starała przyjąć ją jak najlepiej, jednak Mary Maria była już tak ukształtowana (z dużą dozą swojej winy, nie zamierzam jej wybielać), że tę wyciągniętą dłoń kąsała. Aczkolwiek sądzę, iż pod koniec swojego pobytu w Złotym Brzegu zrozumiała parę rzeczy, o czym świadczy jej, odrobinę łagodniejsze, zachowanie. Całkiem też możliwe, że ciotka nie czuła się potrzebna, stąd jej moralizatorski ton względem wszystkich dookoła - jakby wierzyła, iż tylko w taki sposób zostanie dostrzeżona, usłyszana...

Również mam żal (żal - jak to brzmi w kontekście fikcyjnej postaci!) do Gilberta (Maud chyba w szczególności, gdyż tak to opisała), że właściwie nic z tą sytuacją nie zrobił. Bać się Mary Marii mógł jako mały chłopiec, ale dorosły (zdawałoby się dojrzały!) mężczyzna? W dodatku we własnym domu? Nie kupuję tego. Szczególnie, iż doskonale widział, jak obecność ciotki wpływała na jego żonę i dzieci. To zalatuje sadyzmem. Naprawdę rozumiem, że nie chciał być uznanym za "brutala" bez uczuć, ale czasem mężczyzna powinien zachować się "po męsku" - zwłaszcza, iż Ania - jako gospodyni jedynie spowinowacona z Mary Marią - nie mogła tak po prostu wypowiedzieć jej mieszkania.

Powiem Wam, że cieszę się z tej niezmienności Mary Marii Wink Inaczej wszystko byłoby zbyt bajkowe. Ludzie się zmieniają, jak najbardziej - ale czy absolutnie w każdej "krytycznej" sytuacji? Osoby tak "uszkodzone" wewnętrznie jak ciotka Gilberta raczej nie miałyby na to szans. Dobrze jednak, że została ukazana łagodniejsza strona jej charakteru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwona
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Peublo de Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:31, 12 Cze 2015    Temat postu: Ciocia Gilberta

Chyba chodzi też o to ,że Gil jest ukazany w tej książce ,jako wiecznie zajęty ,zapracowany ,zmęczony lekarz ,który nie może spać.
Wiec w domu chce mieć chyba święty spokój i żadnych konfliktów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rilla
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Złoty Brzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:37, 12 Cze 2015    Temat postu:

W porządku, ale mimo wszystko trochę rycerskości by nie zaszkodziło, skoro od początku był kreowany na takiego "pana z marzeń" Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwona
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Peublo de Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:24, 12 Cze 2015    Temat postu: Ciotka Gilberta

Muszę się zgodzić ,mógł się rzeczywiście grzecznie ale stanowczo postawić.
Co do cioci ,ona miała zaledwie chyba 50 lat ,była bardzo zadbana a jest przedstawiana jako staruszka.
A może to kwestia tamtej epoki ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rilla
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Złoty Brzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:11, 12 Cze 2015    Temat postu:

Kwestia epoki, ale też "wieku duszy" - każdy ma bowiem tyle lat, na ile się czuje. Ciotka Mary Maria wolała czuć się staro Laughing Zapewne też dzięki temu mogła "rządzić" - jako nestorka rodu Blythe.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rilla dnia Pią 17:14, 12 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiki
Moderator


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:46, 13 Cze 2015    Temat postu:

To nie kwestia epoki. Znam tysiac nazwisk kobiet tamtego czasu, ktore w wieku lat 40-50 były bardziej wyzwolone niz wcześniej. Ale faktycznie patrzy sie na Mary Marię jak na cioteczna babcie a nie ciotkę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Sob 13:47, 13 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Twórczość LMM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin