Która książka spodobała Wam się najbardziej?

sznurówka

Ania z Zielonego Wzgórza jest bezkonkurencyjna, Ania na uniwersytecie jest bardziej miłosna <wiedziałam, że się zejdą ale i tak się denerwowałam> Rilla ciągły płacz do momentu z Walterem później mi łez zabrakło,

więc wybrałam AzZW

Keira

Nie mogę się zdecydować - czy Ania z Avonlea, czy Ania na Uniwersytecie. Obie mają specjalną magię dla mnie, czarują i kuszą już od otwarcia okładki. Młoda Ania i początki miłości z Gilbertem są naprawdę cudowne. Ale muszę przyznać, że bardzo lubię "Szumiące Topole" i "Dolinę Tęczy".

ultramaryna

Najbardziej lubię "Anię na uniwersytecie" i "Rillę ze Złotego Brzegu". Ale chyba bardziej to pierwsze, więc zagłosowałam na uniwersytet Very Happy

Stacy

A ja zagłosowałam na 'Uniwersytet'.
Oosbiście nigdy nie patrzyłam na 'Rillę' jako o ciąg książek o Ani, to już nie jest Ania i nie mogę się z tym pogodzić.

Heaven.

A ja zagłosowałam na "Rillę...". Tą częśc czytałam więcej razy niż pozostałe i prawie znam ją na pamięc Wink

Mimo tego, że jest trochę smutniejsza, poważniejsza niż poprzednie to ma to 'coś' Smile

Ale uwielbiam też 'Szumiące Topole', a zwłaszcza historię Elżbietki.

Rilla

"Ania na uniwersytecie" Mr. Green

- lektura bardzo na czasie, gdyż sama jestem studentką.
Poza tym, nie czarujmy się - to właśnie w tej części znajomość Ani i Gilberta przybrała właściwy obrót Laughing

ASIEK

Najbardziej magiczna dla mnie jest pierwsza część Ani - to właśnie od niej zaczęła się moja miłość do twórczości Maud Smile

Jest taka beztroska, tak lekko napisana, że czyta się ją jednym tchem. Bawi, uczy, rozczula, rozśmiesza... Arcydzieło Wink

marusia

Wybór był trudny, ale padł na Rillę. Najbardziej mnie wzrusza, zawsze na niej płaczę, ze śmiercią Waltera do dzisiaj się nie pogodziłam, ale pomimo smutku jest moją ulubioną częścią z serii.

Bella

Ja zaznaczyłam ''Wymarzony...''
Ale zdałam się na ślepy los

strzelałam bo po prostu można powiedzieć że jestem niezdecydowana jak Phil Very Happy

Gilbert

"Rilla ze Złotego Brzegu" - mniej wątków miłosnych, starsze pokolenie odchodzi na dalszy plan, poza tym wojenna otoczka...

Biedroneczka

Wybór był trudny. Wahałam się między Anią na Uniwersytecie, Anią z Szumiących Topoli, a Rillą ze Złotego Brzegu. Ostatecznie wybrałam Szumiące Topole. Ta część jest po prostu inna, nie mam rodziałów tylko są listy. Staje się ona taka bardziej prywatna, pozwala nam wejść w niemal intymne życie Ani, no i panna Shirley jest nauczycielką, czyli mamy czas, na który ja w swoim zyciu czekam z utęsknieniem. Obym tylko nie trafila na klan Pringlów (dobrze napisałam? Nigdy nie umiałam tej nazwy napisać z pamieci Laughing

)

Rilla

Pringle'ów, Biedroneczko Laughing

Cóż, ja "Anię z Szumiących Topoli" lubiłam chyba najmniej Smile

O wiele bardziej mi się podoba jako nauczycielka w Avonlea - kiedy miała pod opieką takich urwisów jak Antoś Pye i Tadzio Smile

Jeśli los mnie rzuci na ścieżki belfrowskie (a tak zapewne będzie, gdyż kocham uczyć Mr. Green

), wolałabym uczyć właśnie takie maluchy, jeszcze nieskażone dorosłością Smile

Wiki

Każda była na swój sposób cudowna. I każda bardzo piękna.
Ania z Zielonego Wzgórza - bo wtedy poznaliśmy pierwszy raz pewną gadatliwą kasztanowłosą dziewczynkę, która zdobędzie nasze serca Wink

.
Ania z Avonlea - bo obecny w niej spokój sielskiego Avonlea nas zachwycał,
Ania na Uniwersytecie - bo Ustronie Patty, kochana Fila i na koniec... chyba wszyscy wiemy co! Wink

Ania z Szumiących Topoli - bo listy Ani do Gilberta, wspaniałe cioteczki i niezrównana Monika Rosa,
Wymarzony Dom Ani - bo pierwsze lata po ślubie, kochani Kapitan Jim i Leslie,
Ania ze Złotego Brzegu - bo dużo w niej samej Ani i jej dzieci,
Dolina Tęczy - bo młodzi Blyth'owie i dzieci pastora,
Rilla ze Złotego Brzegu - bo chociaż najsmutniejsza znajdują się w niej najpiękniejsze fragmenty z całej serii

Izania

A na którą zagłosowałaś? Wink

Ja się tutaj jeszcze nie wypowiadałam?! Bezdyskusyjne "Ania z Zielonego Wzgórza" - czytana w całości, fragmentami, od początku , od końca , od środka. Ukochana za tą dziecięcą pogodę ducha, optymizm, plany na przyszłość i to podobieństwo .... ze mną.

Wiki