Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwona
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Peublo de Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:01, 23 Cze 2015 Temat postu: Ojcowie |
|
|
Dzisiaj Dzień Ojca ,wiec może porozmawiamy o ojcach w książkach Lucy.
Gilbert zdaje się był przedstawiany jako dobry ojciec z którego dzieci były dumne ,choć jako wiecznie zajęty lekarz nie miał dla nich dużo czasu.
Emilka była mocno związana ze swoim ojcem ,który jako jedyny w pełni rozumiał jej artystyczną duszę ,choć zmarł gdy była małą dziewczynką.
Najbardziej jako ojca zapamiętałam ojca Janki,takiego pozornego lekkoducha.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Iwona dnia Wto 11:09, 23 Cze 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:23, 26 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Gilbert był chyba takim typowym małomiasteczkowym ojcem tamtych czasów. Przynajmniej tak wywnioskowałam z suchych wzmianek o nim.
O ojcu Emilki było za mało, ale wyglądałoby na to, że była do niego bardzo podobna. Czyli musiał mieć w sobie jakieś światło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Pią 23:24, 26 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Peublo de Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 6:53, 27 Cze 2015 Temat postu: Ojcowie |
|
|
Jeszcze pastor Meredith ,on mi przypomina tatę Borejki ,tak samo pogrążony w książkach i oderwany od rzeczywistości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwena
Uczeń Szkółki Niedzielnej
Dołączył: 25 Lut 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:42, 28 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Ojcowie w książkach Maud są troskliwi, ale zazwyczaj rzadko uczestniczą w życiu swoich dzieci. Może jest to związane z osobistymi przeżyciami autorki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:27, 29 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
A może po prostu nie wiedziała za bardzo, jak ich opisać, bo sama była na wskroś kobietą? Więc zarysowywała tylko postacie, takie bardziej typy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rilla
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Złoty Brzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:05, 29 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Po części się zgadzam, Kasiu. Zresztą, jej twórczość docelowo była przeznaczona dla dziewcząt, zatem siłą rzeczy ten wątek ojcowski został potraktowany nieco po macoszemu. Aczkolwiek bardzo podobała mi się kreacja pana Mereditha, który - pomimo całego swojego rozmarzenia i pozornego oderwania od spraw przyziemnych - był dla swoich dzieci wspaniałym, kochającym ojcem (i w dodatku samotnym rodzicem!) - czas zresztą pokazał, iż dobra kobieta u jego boku odrobinę sprowadziła pastora na ziemię
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rilla dnia Pon 10:32, 29 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|