Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwona
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Peublo de Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:17, 14 Mar 2009 Temat postu: Toksyczni ludzie w powieściach Montogomery |
|
|
Może niektórzy z was pamiętają ten temat ze starego forum. W książkach Montgomery jest dużo osób, które dzisiaj nazwane zostałby toksycznymi.
Matka Tadzia to toksyczna matka, nadopiekuńcza i bardzo zaborcza.
Ciotka Mary Maria Blythe która jest ciągle niezadowolona, krytykuje wszystkich i wszystko.
Kuzynka Zuzanny Zofia, która we wszystkim dostrzega tylko złe strony.
Babcia Janki, która jest tak zazdrosna o uczucia swojej córki, że aż nienawidzi swojej wnuczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Patt
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:57, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym jeszcze dorzuciła Maję Binne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keira
Stały Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:30, 18 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Toksyczną nazwałabym także matkę Pauliny - Paulina nic nie mogła robić, matka ją "szantażowala uczuciami" w okropny sposób.
Albo - pamiętacie siostry Katarzynę i Elizę? K. była pesymistką, a Eliza tak straszną pesymistką, że jej przekonania mogły wpędzić w podły nastrój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:02, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że niektóre z tych osób są trochę przesadzone, przerysowane. Aż nie chce się wierzyć, że można być takim okrutnym jak Kobieta, czy po prostu głupim jak matka Pauliny. Chociaż, z drugiej strony, kto wie, może Maud w swoim życiu spotkała podobne osoby.. A może po prostu połączyła w nich najgorsze cechy z jakimi się zetknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Peublo de Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:28, 24 Maj 2009 Temat postu: Toksyczni ludzie w powieściach Montogomery |
|
|
Właściwie też miałam takie wrażenie .
Ale z drugiej strony nie ma w jej książkach postaci do końca złej, zepsutej do szpiku kości .
No może Nan z Dzbanu z Ciotki Becky, samolubna odbiła Gai narzeczonego tylko po to by sprawić jej ból i dowieść że żaden mężczyzna jej się nie oprze. Zresztą słusznie (bo nie oparł się).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Iwona dnia Nie 15:30, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rilla
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Złoty Brzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:15, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaś z drugiej strony, bez takich wyrazistych postaci, książki Maud byłyby nieco nudne Zawsze szalenie podobała mi się filozofia życiowa Katarzyny i Elizy oraz komentarze pani Gibson, matki Pauliny Że nie wspomnę o mojej zdecydowanej faworytce, kuzynce Zofii, której czarnowidztwo było dla mnie najlepszą rozrywką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Peublo de Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:57, 24 Maj 2009 Temat postu: Toksyczni ludzie w powieściach Montogomery |
|
|
O tak pani Gibson była niesamowita .
"O możesz jechać na wesele i dobrze się bawić. Ja tu mogę umrzeć, a ty jedź i baw się dobrze. Pozostawiam to twojemu sumieniu."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Iwona dnia Nie 19:59, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:44, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie; to swego rodzaju granie na psychice, gdyż gdy 'zostawiała to jej sumieniu' już nie było wątpliwości, że córka podporządkuje się woli matki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rilla
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Złoty Brzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:57, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak zwany szantaż emocjonalny Niemniej jednak, wprowadzał do książki sporo komizmu, zwłaszcza umiejętny dobór słów pani Gibson XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:07, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Rilla napisał: | Niemniej jednak, wprowadzał do książki sporo komizmu, zwłaszcza umiejętny dobór słów pani Gibson XD |
Racja. Można wyobrazić sobie do tego jeszcze taki płaczliwo - zrzędliwy ton.
a7fLrZP@neostrada.pl napisał: |
No może Nan z Dzbanu z Ciotki Becky, samolubna odbiła Gai narzeczonego tylko po to by sprawić jej ból i dowieść że żaden mężczyzna jej się nie oprze. Zresztą słusznie (bo nie oparł się). |
O tak Nan była okropna. Ale... bez Nan, Gaja nie odkryłaby prawdy. Zresztą taka osoba jak Nan sama sobie robi krzywdę, choć o tym nie wie i nie zdaje sobie z tego sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Parvati
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Dolina Tęczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:32, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
W powieściach LMM było sporo takich osób - Kobieta i babcia Elżbietki, matka Pauliny, babcia Jany, ciocia Mary Maria... Jednak nie były takie same z siebie, życie uczyniło je takimi. Np. ciocia Mary Maria była bardzo samotna, nie miała nigdy żadnej przyjaciółki, dlatego stała się zgorzkniała. Kobieta kochała matkę Elżbietki, więc obwiniała dziewczynkę o śmierć matki. Babcia Jany kochała swoją córkę i nie chciała się nią dzielić z nikim. Także Katarzyna, zanim zmieniła się pod wpływem Ani, była trochę toksyczna, ale to dlatego, że nigdy nie zaznała miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:25, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę, że takie postaci powodują, że mimo wszystko powieść jest ciekawsza. Pani Gibson bardzo mnie bawiła. Mimo wszystko są naprawdę tacy ludzie i wcale nie trzeba tak daleko szukać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Włóczykijka
Przyjaciel Ani
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płyta nagrobna Eliasza Pollocka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:43, 18 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Takie postacie można wymieniać i wymieniać, ale tak jak powiedziała Joanna - dzięki temu jest ciekawiej. I, dodam, prawdziwiej. To też element dydaktyczny, bo w większości przypadków takim osobom udało się pomóc. Gdyby ich zabrakło, to już w ogóle by mówili, że wszystko to takie nierealne i różowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|