W jakiej kolejności czytaliście powieści Maud

eris234

W jakiej kolejności przeczytałyście książki pani Montgomery? Czy przeczytałyście już wszystkie? Ja najpierw przeczytałam "Anię z Zielonego Wzgórza",miałam wtedy 12 lat i była to moja lektura szkolna.Wypożyczyłam ją z biblioteki,nie kupiłam na własność.Po jej przeczytaniu,kupiłam drugą część przygód Ani pt."Ania z Avonlea",następnie kupiłam "Wymarzony Dom Ani",a potem "Anię ze Złotego Brzegu".Potem długo nie czytałam żadnych książek Montgomery.Dopiero około rok temu przeczytałam serię o Emilce (w starym tłumaczeniu,nie mam serii na własność i nie wiem czy opłaca się mi ją kupować w nowym tłumaczeniu).Ktoś miał styczność z nowymi wydaniami Emilki? Przeczytałam też z biblioteki:"Dziewczę z sadu","Pat ze Srebrnego Gaju",przez drugą część Pat nie przebrnęłam.Następnie kupiłam sobie na własność "Anię z Zielonego Wzgórza","Dolinę Tęczy","Rillę ze Złotego Brzegu","Historynkę" i teraz na Święta dostałam "Złocistą Drogę."Tych trzech ostatnich książek jeszcze nie przeczytałam,jestem przy końcówce Rilli.A seria o Historynce jest według Was ciekawa? Nie przeczytałam też "Ani na uniwersytecie" i z Szumiących Topoli.Muszę kupić.Błękitnego Zamku też nie miałam w ręku choć słyszałam,że to jedna z najlepszych powieści Montgomery.Zbiorów opowiadań również nie czytałam,także jeszcze mam sporo do nadrobienia.Gratuluję jeśli ktoś przeczytał moją jakże interesującą wypowiedź. Wink

.Może ktoś zechce podyskutować w jakiej kolejności miał styczność z powieściami Maud.I czy przeczytał wszystkie Smile

Justyna7

Ja przeczytałam jedynie całą serię o Ani. Nie posiadam książek na własność, są pożyczone. Z wyjątkiem Ani na uniwersytecie Wink

Iwona

Chyba najpierw Ania z Zielonego Wzgórza ,potem Ania na Uniwersytecie a dopiero później Ania z Avonela.
Nie pamiętam szczerze mówiąc.

Anna Paulina

Ja zaczęłam oczywiście od "Ani z Zielonego Wzgórza"...wydaje mi się, że było to jeszcze na etapie, gdy książki czytała mi mama, to jest przed 5 rokiem życia Wink

W czasach wczesno-podstawówkowych sięgnęłam po Anię ponownie, by przeczytać wszystkie części cyklu. Dzięki temu, że nasza urocza, choć malutka Miejska Biblioteka Publiczna posiada niemal WSZYSTKIE książki LMM, które zostały przetłumaczone na j. polski, gdzieś w okolicach 3-4 klasy Szkoły Podstawowej przeczytałam całą serię o Emilce (w dwóch wersjach translatorskich), o Pat, Historynce, Janę ze Wzgórza Latarni, Błękitny Zamek, Kilmeny ze Starego Sadu oraz moje ukochane "W pajęczynie życia" (jak również tłumaczenie: "Dzban Ciotki Becky"). Dzięki mojej ukochanej bibliotece poznałam także wszystkie zbiory opowiadań.

Nieprzetłumaczone teksty czytałam w wersji angielskiej, przede wszystkim półtora roku temu; wówczas przetłumaczyłam kilka opowiadań i autobiografię LMM - można odnaleźć te teksty tu na forum w dziale LMM oraz Opowiadania i wiersze.

Wielokrotnie wracam do tych książek, często, gdy nie mam książki pod ręką, zaglądam do ebooka...Tak, wydaje mi się, że przeczytałam wszystkie dzieła LMM, każde co najmniej 3-4 razy...A najwięcej razy czytałam "Wymarzony dom Ani" - i zawsze płaczę w tych samych momentach!

Róża

Ja najpierw zaczęłam czytać Anię z Zielonego Wzgórza, potem Na uniwersytecie, potem z Avonlea i w tym samym czasie dokończyłam ze Wzgórza, potem szumiące topole, potem wymarzony dom, a teraz złoty brzeg i święta z Anią.

ASIEK

Kurcze, trudne pytanie. To było tak dawno temu, że nie pamiętam. Zaczęło się to już w podstawówce. Oczywiście pierwsza była "Ania z Z.W." - z racji, że była to lekturowa pozycja. Potem chyba zaczęłam czytać po kolei, chronologicznie wszystkie tomy. Pewności niestety nie mam. Wink

Parvati

Serię o Ani przeczytałam prawie po kolei, z takim wyjątkiem, że Szumiące Topole przeczytałam na końcu. Później były chyba Opowieści z Avonlea, potem I i III tom serii o Emilce (II jeszcze jakoś nie miałam okazji znaleźć), potem W pajęczynie życia, potem Janę i Kilmeny, a obecnie słucham znalezionego na chomiku audiobooka Pat .

Izania

Powieści przeczytałam wszystkie. Jeżeli chodzi o opowiadania to zostało mi jeszcze kilka. No i pamiętniki, które nota bene nigdzie nie można dostać.

Oczywiście wszystko zaczęło się od rudowłosej istotki, czyli Ani Shirley. Pokochałam Anię od pierwszej strony i tak zostało mi już do samiusieńkiego końca. Przez cały cykl przebrnęłam , czując , że coraz mniej przede mną , a coraz więcej za mną.

Potem odkryłam inne powieści - "Kilmeny ze Starego Sadu", cudowną "Historynkę", "Błękitny zamek" (moja ulubiona powieść, zaraz po aniowym cyklu), "W pajęczynie życia" , "Czary Marigold", "Jankę ze Wzgórza Latarnii"
A potem nadszedł czas na cykl o Emilce. O Emilkę też niezwykle polubiłam. Pamiętam także dość obszerny mój wywód napisany pod wpływem lektury. Ale to jeszcze na starym forum...

A zakończyłam cyklem o Pat. Niestety, on mi się najmniej podobał.

A teraz doczytuję opowiadania Smile

ASIEK

Izania

Staram się, chociaż kiedy patrzę to wystawione są po kosmicznych cenach.

Widzę, że nie ja jedyna uwielbiam kupować książki na All Mr. Green

ASIEK

Ja jestem od Allegro wręcz uzależniona. Very Happy

Raz na jakiś czas sobie tam pobuszuję (praktycznie większość moich książek zakupiłam na Allegro właśnie). Co do pamiętników to udało mi się je kiedyś wykopać w antykwariacie po cenie bodajże 12-15zł/szt. Smile

Pamiętniczki zachowane są w bardzo ładnym stanie, zaś ceny egzemplarzy wystawionych na aukcjach mogę rzeczywiście przyprawić o zawrót głowy. Sad

Justyna7

Dopiero teraz zauważyłam, że nie odpowiedziałam w jakiej kolejności przeczytałam części przygód o Ani ;p
Szłam po kolei ;d Anię z ZW przeczytałam w 4 klasie, bo wydawała mi się fajną książką. Za resztę wzięłam się jakoś w wakacje chyba Wink

Aktualnie idę od początku ;d

Joanna Anna

Ja przeczytałam najpierw jako lekturę Anię z Zielonego Wzgórza, potem Anię z Szumiących Topoli, gdyż miałam tą książkę w domu. Potem szłam po kolei począwszy od Ani z Avonlea, aż do Rilli ze Złotego Brzegu, potem przeczytałam Opowieści z Avonlea i Pożegnanie z Avonlea.

Draule

Ja zaczęłam w drugiej klasie po obejrzeniu filmu, który leciał na Polsacie Wink

Wszystko po kolei, za wyjątkiem Ani/Rilli ze Złotego Brzegu - było to w czasie, kiedy sama nie wiedziałam jeszcze, gdzie są książki dla starszaków (wciąż siedziałam w literaturze dziecięcej) i wybrane tytuły przynosiła mi zawsze pani bibliotekarka - także te dwie przeczytałam odwrotnie. Potem standardowo, Emilka, Janka, Joanna, Kilmeny, dwa tomiki opowiadań, czytane na zmianę z Anią przez kolejnych kilka lat. Dopiero w gimnazjum z internetu ściągnęłam Pat i Marigold, których u mnie w bibliotece nie było.

Elenaa

Ja jako pierwszą, przeczytałam Anię z Zielonego Wzgórza. Wiadomo, lektura Smile

No ale tak mi się spodobała, że przeczytałam później wszystkie kolejne książki z Aniowej serii. Dalej czytałam resztę ksiązek Maud, czyli m.in. Emilkę, Pat, Dzban Ciotki Becky itd. i zbiory opowiadań Smile

Nie czytałam jeszcze Błękitnego Zamku, nigdzie nie mogę zdobyć tej książki, a ogromnie chciałabym przczytać...