Spełnione marzenia

Patt

Ja jestem już po trzech opowiadaniach. W każdym z nich jest mowa o pańswu Blythe albo ich dzieciach. W pierwszym była mowa o nijakim Kubie Blythe. Nie chcę sie kompromitować, ale kto to jest?

Czytałam Ślady na piasku. Asiek chyba masz błąd. Nie przypomina mi się, bym czytała takie same opowiadania jak te w Spełnionych marzeniach.

Rilla

Droga Patt, Kuba Blythe to nikt inny jak Jim Laughing

Pewien tłumacz nierozsądnie przełożył imię Jim na Kubę, stąd ten cały problem. Sama nie mogłam się przestawić, jak w "Ani ze Złotego Brzegu" raz miałam Kubę/ Jakuba - wtedy, gdy kwestie wypowiadała ciotka Mary Maria Blythe - a raz normalnie Jima Smile

ASIEK

Holly

Książka jest gruba, jak na zbiór opowiadań Very Happy

Ja również jestem po paru opowiadaniach (idę nie po kolei) m. in. Nadchodzi Panna Młoda, na którym niegdyś tak strasznie mi zależało. Jak nic, denerwuje mnie wynoszenie Ani pod niebiosa. Ciągle jest przedstawiana jako ideał, co więcej ideał nieznoszący plotek - nienawidzę wzorów zachowania, nic na świecie tak mnie nie denerwuje.
Cóż, Maud na przykład w Dolinie Tęczy wspominała, że Ania lubi czasem poplotkować. Chociaż nawet o w ostatnich tomach Ania była zbyt doskonała, jak na mój gust.

marigold

Rilla

"Spełnione Marzenia" to oryginalnie "The road to yesterday" Wink

A oto i spis Smile

1. An afternoon with Mr Jenkins
2. Retribution
3. The twins pretend
4. Fancy's fool
5. A dream come true
6. Penelope struts her theories
7. The reconciliation
8. The cheated child
9. Fool's errand
10. The Pot and the Kettle
11. Here comes the Bride
12. Brothers Beware
13. The road to yesterday
14. A commonplace woman Wink

Patt

Asiek jak zwylke coś palnę, przepraszam.

ASIEK

Nie ma za co :* Drobne przeoczenie.

Kordelia Shirley

Już jestem po lekturze tej książki i bardzo podobały mi się te opowiadania, chociaż ciągłe wychwalanie Ani troszkę mnie już irytowało.Moim zdaniem najciekawszym opowiadaniem jest "Niepozorna kobiecina", czyli to ostatnie.Zaskoczyło mnie dlatego, że Montgomery porusza w nim tematy których dotąd nie poruszała.(Wiem, wiem takie masło maślanie piszę, ale to dlatego żeby nie zdradzić nic) Very Happy

Miłego czytania Mr. Green

leslie13

Przeczytałam. Ciężko było, ale się udało. Cóż mogę powiedzieć, opowiadania ogólnie fajne, ale nie mogłam wytrzymać więcej niż 2 na dzień, bo nadmiar Ani, Gilberta i ich cudownych dzieci mnie dobijał. Najbardziej podobały mi się zdecydowanie opowiadania, które działy się po wojnie. Ciekawiły mnie wzmianki o wnukach, których podobno jest "kilkoro". Szkoda tylko, bo liczyłam na jakąś wzmiankę o Nan, Di albo Shirley'u, ale cóż niestety. Moim zdaniem najlepsze jest ostatnie opowiadanie "Niepozorna kobiecina", cudne.

Patt

Mnie też się podobało ostatnie opowiadanie. Były też ze dwa, bodajrze trzy opowiadnia ze zbiorku Śledy na piasku. Liczyłam na to,że pojawi się jakieś opowiadanie tylko o mieszkańcach Złotego Brzegu, a nie będę oni tylko wspominani, albo występowqać epizodycznie. Niestety. No i są informacje o wnukach. Very Happy

Wiki

Popatrzcie na to: Shocked

[link widoczny dla zalogowanych]

Ania z Wyspy Księcia Edwarda

Ostatni tom serii powieści o Ani Shirley wydany w pełnej, nie okrojonej wersji, w zgodzie z oryginalnym maszynopisem przekazanym przed laty kanadyjskiemu wydawcy przez autorkę. Do tej pory skrócona o około 100 stron książka dostępna była w sprzedaży (również w Polsce – Wydawnictwo Literackie, Kraków 2009) pod tytułem Spełnione marzenia. Usunięte z poprzednich edycji tytułu strony rzucają nowe światło na historię wielu bohaterów cyklu. To znakomita lektura dla młodych i nieco starszych czytelników.

źródło wydawnictwoliterackie.pl

Wow! Naprawdę coś takiego istniało i zostaje po raz I wydane?! Niesamowite. Muszę się temu bliżej przyjrzeć! Co o tym sądzicie?

ASIEK

Intrygujący news, pozostaje zatem czekać. Kurcze, niedawno zdążyłam kupić "Spełnione marzenia", a teraz wyjdzie wersja rozszerzona... No cóż. Razz

Justyna7

Nie czytałam tych opowiadań, ale z chęcią to zrobię. Aktualnie czytam Opowieści z Avonlea i mnie również denerwuje idealizowanie Ani. W książkach mi to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie; podoba mi się postać Ani taka jaka jest. Jednakże w opowieściach wychodzi na to, że 3/4 życia mieszkańców Wyspy Księcia Edwarda ma związek z Anią, w ogóle każdy ją zna, każdemu w czymś kiedyś pomogła, w ogóle szkoda, że jej tam pomnika nie postawili, taka ona wspaniała.

Draule

Zaczynam się bać o tę nową książkę. Najpierw miała jeden termin, potem luty 2011, słyszałam o 2012, teraz czerwiec... Nie mówiąc o tym, że w ubiegłym miesiącu na tej stronie widniał obrazek z tytułem "Według Blythe'ów", czyli wszystko jest w fazie pomysłów, nie mają projektu okładki, tłumaczenie im się opóźnia i w ogóle nie lubię Wydawnictwa Literackiego za to, że w kółko wznawiają "Maud z Wyspy Księcia Edwarda" zamiast przetłumaczyć nową biografię. No.